Jest to jak dotąd najdłuższa strategia PKO BP, jeśli mierzyć ją liczbą slajdów. Na opisanie planów banku do 2025 r. potrzeba było ich aż 45. Poprzednia strategia, z 2019 r. zmieściła się na 31. Ale takie też było założenie przyświecające planom spisania strategicznych celów na najbliższe dwa lata: opisanie wszystkich obszarów aktywności banku, od detalu przez korporacje, operacje, IT, ryzyko, komunikację. Strumieni tematycznych przy pracach nad strategią było 11. Ostatecznie bank określił siedem filarów, na których oprze się w najbliższych latach. Omówienie głównych założeń do każdego z nich podczas specjalnej, online’owej prezentacji zajęło członkom zarządu półtorej godziny. Nic dziwnego, że prawie wszyscy czytali swoje kwestie z kartki.
ROE z dwójką z przodu
- Dobrze napisana strategia, ale zaskoczeń nie przynosi – krótko kwituje Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowy.
Od razu dodaje, że minęły czasy, gdy strategie banków wzbudzały dreszcz emocji na rynku ze względu na zakładane cele. W PKO BP podstawowe założenia finansowe szczególnie wyśrubowane nie są: ROE powyżej 12 proc., wskaźnik koszty/dochody poniżej 45 proc., koszty ryzyka w widełkach 0,7-0,9 proc. Bartosz Drabikowski, CFO, po zakończeniu prezentacji ze swadą wskazywał, że liczby są tylko punktem odniesienia, że w przypadku banku o takich możliwościach w przypadku ROE może nawet „pojawić się dwójka z przodu”, a jeśli chodzi o C/I to PKO BP ma ambicje być najbardziej efektywnym bankiem w Europie.
Oprócz wskaźników finansowych strategia zawiera garść celów biznesowych: wskaźnik NPS lokujący bank w TOP3 na rynku, wzrost wskaźnika NPS pracowników, lider finansowania transformacji gospodarki. Szczególnym wyzwaniem dla banku będzie realizacja celu ”równe szanse”, czyli doprowadzenie do sytuacji, gdy 30 proc. kluczowych stanowisk będą zajmowały kobiety. Warto dodać, że w zarządzie PKO BP w latach 2008-22 zasiadała jedna kobieta.
Rozwój geograficzny
W strategii „Przygotowani do wyzwań, nastawieni na przyszłość” największą uwagę rynku zwrócił wątek dotyczy fuzji i przejęć. Bank nie mówi wprost, że będzie kupować. Ujął to w bardziej zawoalowany sposób jako „rozwój geograficzny”. Termin ten obejmuje i Polskę i zagranicę.
Dodajmy, że pogłoski o tym, że PKO BP odejdzie w nowej strategii od rozwoju organicznego, pojawiły się na rynku miesiąc temu. Z naszych informacji wynika, że szeroko zakrojony plan ekspansji wzbudził spore kontrowersje wśród zespołów pracujących nad strategią, które wskazywały, że czasy są niestabilne i przymierzanie się do przejęć, szczególnie za granicą, jest obarczone sporym ryzykiem. Poza tym, argumentowały, trzeba na to mieć pieniądze, a wydatki banku i bez tego są bardzo duże, szczególnie jeśli wziąć na ambitny cel rozwoju we wszystkich obszarach.
Strategia pokazała, że obawy te udało się przezwyciężyć. Przynajmniej częściowo. Im więcej przedstawiciele zarządu mówili o planach ekspansji tym większe można było odnieść wrażenie, że chodzi tylko o super okazje a dodatek za niewielkie pieniądze. Przedstawiciele banku tłumaczyli, że jest to cel o drugorzędnym znaczeniu, że w pierwszej kolejności liczy się satysfakcja akcjonariuszy w związku z wypłacona dywidendą i pozycja kapitałowa banku.
Okazji na razie nie ma
Zarząd pytany o szczegóły zagranicznej ekspansji, kierunki i wartość potencjalnych przejęć, wskazał na kraje regionu. Paweł Gruza, p.o. prezesa, przyznał, że szczególnych okazji na razie nie ma, dlatego bank tym uważniej będzie analizować rynek, żeby wybierać tylko poważne oferty i nie marnować zasobów na nierokujące powodzeniem transakcje. Ile bank gotów jest wydać na akwizycje? Paweł Gruza wyjaśnił, że to zależy od wielkości rynku i przejmowanego podmiotu, czy jest on liderem sektora, czy w pierwszej trójce.
Jeśli chodzi o rynek krajowy, to Marcin Ekhert, szef korporacji powiedział, że PKO BP jest w procesie due dilligence Banku Pocztowego, ale żadne decyzje korporacyjne nie zapadły. Zapowiedział też otwarcie w przyszłym roku zagranicznego oddziału do obsługi firm w Rumunii. Co ciekawe na jednym ze slajdów prezentujących strategię PKO BP pokazuje mapę Europy z zaznaczonymi krajami, w których ma oddziały. Nie ma na niej Szwecji, gdzie w 2013 r. została zarejestrowana spółka leasingowa. Z danych w KRS wynika, że nadal prowadzi działalność, a niedawno zmieniła zarząd.
- Oczywistych celów do przejęcia za granicą nie widać. Być może bank będzie chciał zaangażować się mocnej na rynku ukraińskim po zakończeniu wojny – mówi Michał Konarski, analityk DM mBanku.
Aplikacja w wersji light
Jeśli chodzi o rozwój biznesu, to PKO BP zamierza zarówno inwestować w sieć placówek, jak i w kanały zdalne. W detalu z ciekawszych rzeczy dobrze wygląda pomysł oferowania aplikacji IKO (light) osobom, które nie są klientami banku. Ich uwagę mają przyciągnąć usługi dodane, nie związane z bankowością. W strategii bank zapowiada ich rozwój (VAS), ale nie podaje szczegółów.
W związku z uruchomieniem płatności odroczonych pada w strategii zapowiedź utworzenia market place w aplikacji. Ale też bez szczegółów.
- Strategia to tylko słowa i slajdy. Realizują ją ludzie i najbardziej mnie martwi, czy w skutek częstych zmian kadrowych pozytywna transformacja banku zapoczątkowana ponad 10 lat temu będzie kontynuowana – mówi Andrzej Powierża.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że jeszcze przed świętami dojdzie do kolejnych zmian.