Kolejny rok wzrostu. Podobnie jak w ubiegłym roku, Sii, spółka świadcząca usługi IT, zamierza zwiększyć liczbę pracowników o 400 osób. Ale zatrudniająca dziś 2 tys. osób firma musi się liczyć z rotacją.
— Dlatego zatrudnimy w tym roku około 1 tys. osób — mówi Gregoire Nitot, prezes i właściciel 30 proc. akcji Sii (pozostałe należą do francuskiego giełdowego integratora Sii). W ubiegłym roku założona w 2006 r. spółka zwiększyła przychody ze 177 mln zł do 238 mln zł, a zysk urósł z 18,5 mln zł do około 23 mln zł. Było to związane m.in. ze zdobyciem klientów za granicą, w tym londyńskiego dostawcy produktów finansowych czy największego duńskiego koncernu mediowego. Pracują dla nich m.in. oddziały w Gdańsku i Wrocławiu, które wykazały się najwyższymi przychodami. Gdański oddział jest też największy — ma 550 pracowników.
— W tym roku planujemy 300 mln zł przychodów — twierdzi Gregoire Nitot.
W tym roku Sii nie otworzy nowego oddziału w kolejnym mieście. — Rozwiniemy natomiast IT Delivery Center w Łodzi, podobnie, jak jest w Lublinie. Oprócz oddziału, który świadczy usługi dla klientów, będziemy mieć centrum świadczące usługi dla innych oddziałów Sii. Będą tam rozwijane kompetencje: .net, Java i SharePoint. Najbliższe plany zatrudnienia z nowym Delivery Center to 30 osób — opowiada prezes Sii. Spółka walczy też o zlecenia z sektora administracji publicznej. W ubiegłym roku wygrała m.in. z Comarchem kontrakt dla Ministerstwa Sprawiedliwości. W kilka lat chce mieć na tym rynku taką pozycję, jak Asseco, Comarch czy Sygnity. © Ⓟ