Siodmok nie chce Stalexportu
NIE I JUŻ: Poinformowałem prezesa Stalexportu, że nie przyjmę stanowiska jego zastępcy — mówi Henryk Siodmok, prezes Drumetu. fot. ARC
Katowicki Stalexport na razie bezskutecznie poszukuje nowych członków zarządu. Propozycji pracy w giełdowej firmie nie przyjął Henryk Siodmok, prezes Drumetu.
27 października rada nadzorcza Stalexportu powołała Henryka Siodmoka na stanowisko członka zarządu katowickiej spółki. Obecnie jest on szefem Fabryki Lin i Drutu Drumet. Sam zainteresowany podkreślał wówczas, że oficjalnie nie został poinformowany o takim wyborze.
Stanowcza decyzja
Przedwczoraj Henryk Siodmok zdecydował, że nie przejdzie do Stalexportu. Jego zdaniem, oferta rady nadzorczej tej spółki nie była wystarczająco atrakcyjna. Menedżer uważa, że obecny układ sił w zarządzie Stalexportu nie daje szans na restrukturyzację tej giełdowej spółki.
Czas pokaże
Należy się spodziewać, że na najbliższym posiedzeniu rada ponownie zajmie się sprawami personalnymi. Podobno są już nowi kandydaci do wysokich stanowisk w Stalexporcie. Można się także spodziewać zmian w składzie samej rady nadzorczej katowickiego holdingu.
Jutro jeden z jej członków, Alexander Neuber (przedstawiciel Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, największego akcjonariusza w śląskiej firmie), rozpoczyna pracę w Elektrimie jako p.o. dyrektora finansowego. Zadowolony z takiego obrotu sprawy może być Ryszard Harhala, szef Stalexportu. Alexander Neuber często krytykował szefa katowickiej firmy za decyzje inwestycyjne.
Główni gracze
Trudno przewidzieć, czy nowy członek rady nadzorczej Stal- exportu również pochodzić będzie z kręgów EBOR i czy ten bank zdecyduje o wyborze członka zarządu spółki. EBOR ma 31,17 proc. akcji Stalexportu i dotychczas sprawował nad nim kontrolę.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że siły połączyły Skarb Państwa (17,21 proc.) i Towarzystwo Inwestycyjne Merkury (grupa pracowników kontrolująca 8 proc. pakiet) oraz sam prezes Ryszard Harhala. Jeśli ta grupa zdobędzie dalszych sprzymierzeńców, będzie mogła blokować ruchy EBOR-u. W tej sytuacji niewykluczone, że bank sprzeda swój pakiet.