Skandynawowie chwytają za pilota

Karol JedlińskiKarol Jedliński
opublikowano: 2014-10-28 00:00

MTG zamierza wyłożyć miliony na przykucie uwagi polskich telewidzów. Zdaniem branży, ambicje właściciela Viasatu są wybujałe.

— W każdym kraju, w którym działamy, mamy podobne cele. Numer 1 lub 2 w danym segmencie rynku. Ta zasada obowiązuje również w Polsce — mówi Aleks Habdank, prezes pionu płatnej telewizji w krajach rozwijających się w skandynawskim potentacie MTG. Polakom Modern Times Group mówi niewiele.

lusi/RGB Stock

To właściciel lub współwłaściciel czołowych stacji telewizyjnych i platform satelitarnych oraz radiowych nie tylko w Skandynawii, ale również w Rosji, Bułgarii, w Czechach czy w krajach bałtyckich. Kwartalnie notuje 600 mln USD przychodów i trzyma w kasie niemal 100 mln USD gotówki. Na co? M.in. na inwestycje nad Wisłą, gdzie MTG to kanały noszące w nazwie znamię Polsatu: Polsat Viasat Explore, Polsat Viasat History i Polsat Viasat Nature.

Cisza w eterze

— Nie jesteśmy kapitałowo związani z Polsatem — zaznacza Aleks Habdank. Współpraca z Polsatem miała jeden cel: zapewnienie sobie szerokiej dystrybucji na platformie Cyfrowego Polsatu. Dziś kanały MTG można oglądać również m.in. w kilku dużych sieciach kablowych, a jednak mało który z telewidzów korzysta z tego przywileju.

Według danych Nielsen Audience Measurement, w natłoku 170 kanałów tematycznych trojaczki Viasatu radzą sobie gorzej niż przeciętnie, z czego niezadowolenia nie ukrywają menedżerowie MTG. Nie ma mowy o udziałach w czasie oglądania na poziomie liczonym w procentach. We wrześniu i październiku tego roku trzy kanały Viasatu mają łącznie widownię na poziomie0,15 proc. Dla porównania: kanały National Geographic gromadzą 0,7 proc. widowni, Discovery — około 1,3 proc.

— Stawiamy coraz mocniej na lokalną produkcję. Ruszymy wkrótce z szerszym marketingiem. Mamy do zainwestowania sporo gotówki, właśnie w Polsce — mówi Habdank.

Nie chce podawać konkretnych kwot, ale pytany o przejęcia innych kanałów i otwarcia kolejnych (np. sportowych, muzycznych i filmowych, które oferuje za granicą), nie zaprzecza.

Kup pan kanał

Zdaniem Marcina Boroszki, prezesa Atmediów, będących przez lata biurem reklamy stacji tematycznych, ambicje Viasatu mogą okazać się planami na wyrost.

— Zdobycie kilkuprocentowej widowni w segmencie kanałów płatnych wymaga albo kilku lat mocnego, organicznego wzrostu lub agresywnej polityki kupowania małych kanałów, by zdobyć dystrybucję, i przeprofilowania ich zgodnie z posiadanymi licencjami i produkcjami. Jednak nie widzę w Polsce wielu kandydatów do przejęcia. Wszyscy raczej sami oglądają się za nowymi kanałami,tak by budować swoją pozycję wobec dystrybutorów, niechętnie patrzących na kanały ze słabą marką — wyjaśnia Marcin Boroszko.

Inna osoba z rynku telewizyjnego tłumaczy, że MTG, notowane na sztokholmskiej giełdzie, musi szukać nowych dróg rozwoju. Akcje spółki od kilku lat tanieją, podobnie jak topnieją marże. Część aktywów MTG stanowiąteż inwestycje w Rosji i na Ukrainie. Według rynkowych pogłosek, MTG zamierza też sprzedać dużą część swojego biznesu na Węgrzech, gdzie rząd planuje nałożyć na nadawców podatek od reklamy. Na tym tle Polska wydaje się oazą spokoju. Tyle że w tej oazie próbuje wyżyć 170 innych kanałów telewizyjnych.