Skarby Wisły

Marcin Dobrowolski
opublikowano: 2015-08-07 11:54

Niski poziom największej polskiej rzeki umożliwił trzy lata temu archeologom wydobycie z jej dna skarbów zrabowanych przez Szwedów w trakcie Potopu. Dziś również warto wybrać się nad Wisłę aby zobaczyć artefakty na co dzień skryte w mętnych wodach.

Potop szwedzki był zdaniem historyków jedną z największych tragedii, jakie spadły na I Rzeczpospolitą. Oprócz ofiar jakie ponosiła Polska i Litwa, szwedzcy żołnierze masowo grabili biblioteki, kościoły i pałace. Na przykład bogate sztukaterie Pałacu Kazimierzowskiego w Warszawie zostały skute, załadowane na barki i spławione Wisłą. Miały dopłynąć do Gdańska, aby tam zostać załadowanymi na okręty płynące przez Bałtyk. Chciwość najeźdźców doprowadziła jednak do przeładowania kryp i zatonięcia ich jeszcze na warszawskim odcinku rzeki. 

Most Kierbedzia od strony Pragi ok. 1900
Most Kierbedzia od strony Pragi ok. 1900

Do początku XX wieku legendy o zatopionych statkach wyładowanych kosztownościami - w jakie przerodziły się szwedzkie barki - traktowano jak barwną miejską opowieść nie mającą wiele wspólnego z rzeczywistością. Jednak w 1906 r. piaskarze pracujący na Wiśle zaczęli wydobywać fragmenty sztukaterii. W ciągu kolejnych stu lat wysoki poziom rzeki uniemożliwiał zorganizowane akcje poszukiwawcze. Aż do 2009 roku.

Wtedy to prace rozpoczęli archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego. W ciągu zaledwie jednego roku wyciągnęli kilkanaście ton różnych przedmiotów, m.in. kilkunastometrowy fragment budowli arkadowej, łuków, obramowania okien, kilkanaście gzymsów, nadproże, parapet, wsporniki, ostatnio także fragmenty fontanny. Oprócz tego szwedzkie kule armatnie i wóz do ich transportu.

Wydobywane przedmioty są niekiedy niezwykle ciężkie - dlatego też naukowcom pomaga policja i saperzy ze specjalnym sprzętem pływającym. Żołnierze są też niezbędni, ponieważ w nurcie rzeki co chwila odkrywane są niewybuchy z czasów II wojny światowej. 

Co jeszcze, prócz skarbów szwedzkich, odsłonił niski stan Wisły? Na wysokości ulicy Wilanowskiej, z rzeki wyłonił się wrak. Był to przedwojenny parostatek Bajka, niegdyś miejsce luksusowych zabaw, a w czasie Powstania Warszawskiego bastion obrońców Czerniakowa. Statek został trafiony pociskiem i częściowo zatonął 12 sierpnia 1944 roku. Wtedy też zorganizowano na nim punkt opatrunkowy, i miejsce schronienia dla ludności cywilnej. Bajka broniła się przez miesiąc, kiedy ogniem z karabinów i przy użyciu granatów Niemcy zdobyli łódź. 

W styczniu 2012 roku, znaleziono natomiast fragmenty Mostu Kierbedzia. Zbudowany był w 1864 r. był przeprawą kratownicową o pięknej konstrukcji. Wysadzony został przez Niemców w 1944 r. Na jego filarach stoi obecnie Most Śląsko-Dąbrowski. Jego odnalezione fragmenty trafiły na teren Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. 

Co jeszcze odsłoni Wisła? Raczej nie spodziewać się należy złota czy kosztowności. Z pewnością ma jeszcze wiele do odsłonięcia - przede wszystkim pamiątek z czasów ostatniej wojny. W ich wydobyciu sprzyjać ma zapowiadana słoneczna pogoda i coraz niższy stan rzeki.