Kosztujący ponad 400 mln euro 258-metrowy drapacz chmur miał być wizytówką spółki LC Corp, należącej do jednego z najbogatszych Polaków - Leszka Czarneckiego. Ponad pół roku temu Czarnecki zdecydował jednak o wstrzymaniu inwestycji i odkupił wieżowiec od własnej spółki giełdowej. Tłumaczył, że z powodu kryzysu na rynkach finansowych gwałtownie spadło zainteresowanie lokalami w Sky Tower.
Kilka dni temu spółka Czarneckiego, budująca Sky Tower, złożyła do urzędu miejskiego wniosek o nowe pozwolenie na budowę. Wynika z niego, że najwyższa wieża budowli ma się wzbić "zaledwie" na wysokość 180 m i będzie o niemal 80 m niższa, niż planowano.
Artur Wiza, członek rady nadzorczej LC Corp i rzecznik prasowy spółek Leszka Czarneckiego: - Jesienią poinformujemy o przyszłości Sky Tower. Dziś mogę jedynie potwierdzić wcześniejsze zapowiedzi inwestora, że chce kontynuować budowę Sky Tower.
Źródło: Gazeta Wyborcza
