Również inne dane nie pokazują ożywienia. Sentyment konsumentów mierzony przez Uniwersytet w Michigan znacząco spadł. Pogorszeniu uległy zarówno bieżące odczucia, jak rónwnież oczekiwania na najbliższe miesiące. Wskaźniki koniunktury w przemyśle i w usługach spadły w kwietniu poniżej neutralnych poziomów. Sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa nie rosną, co sugeruje, że największa światowa gospodarka popada w stagnację. Dane o inflacji konsumenckiej – po raz pierwszy w tym roku – nie zaskoczyły wyższym odczytem. Inflacja CPI wynosi 3,4 proc., a po wyłączeniu żywności i energii 3,6 proc. r/r. Nic więc dziwnego, że stopniowo rosną oczekiwania na szybsze i mocniejsze cięcia stóp procentowych w USA. Obecnie inwestorzy zakładają niecałe dwie obniżki kosztu pieniądza przed końcem roku.
Rynki kapitałowe pozostają wyczulone na każde informacje zza oceanu. Im gorsze dane, tym bardziej osłabia się dolar, a zyskują obligacje skarbowe. Ta tendencja powinna być utrzymana również w najbliższych miesiącach. Historycznie okres oczekiwania na luzowanie monetarne jest najlepszym momentem do zajęcia pozycji w długu skarbowym.
Najbliższe miesiące to również bardzo sprzyjająca sezonowość. Indeks polskich obligacji skarbowych - Treasury BondSpot Poland - jeszcze nigdy w lipcu nie zanotował straty, a średni wynik przekracza 1 proc. Dobremu zachowaniu obligacji w wakacje powinna sprzyjać ograniczona podaż na aukcjach organizowanych przez Ministerstwo Finansów oraz… urlopy polityków, którzy swoimi wypowiedziami na temat gospodarki potrafią czasem bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Historycznie okres oczekiwania na luzowanie monetarne jest najlepszym momentem do zajęcia pozycji w długu skarbowym.