Śląskie firmy powinny być obecne we Francji

Małgorzata Zdunek
opublikowano: 2001-04-03 00:00

Śląskie firmy powinny być obecne we Francji

Organizatorzy konferencji, poświęconej promocji polskich towarów i usług na rynek francuski, uważają, że obecnie w eksporcie na ten rynek dominują towary elektromechaniczne i metalurgiczne. Rynek francuski stwarza jednak więcej możliwości.

Podczas konferencji na temat promocji polskich towarów i usług na rynek francuski, zorganizowanej przez Polską Izbę Handlowo-Przemysłową we Francji, Regionalną Izbę Gospodarczą w Katowicach i Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, która odbyła się 26 marca w sali Sejmiku Śląskiego w Katowicach, zachęcano śląskie firmy do inwestycji na rynku francuskim.

Pięciokrotny wzrost

Zdaniem Andrzeja Szteligi, ministra pełnomocnego i radcy handlowego Ambasady RP we Francji, obroty polsko-francuskiego handlu zagranicznego przekroczyły w 2000 r. poziom 32 mld FRF.

— Od 1990 r. wzrosły one pięciokrotnie. Zmieniła się również struktura eksportowanych z Polski wyrobów. W ostatnich latach polska oferta wzbogaciła się znacznie o towary wysokoprzetworzone — mówi Andrzej Szteliga.

Nadal jednak dominują wyroby metalurgiczne oraz produkty elektromechaniczne, które stanowią łącznie 54 proc. eksportu.

— Prognoza na 2001 r. zakłada wzrost wzajemnych obrotów handlowych do 37 mld FRF. Wartość łącznych inwestycji francuskich w Polsce w 2000 r. wzrosła do 10 mld USD, co uplasowało Francję na pierwszym miejscu wśród inwestorów zagranicznych. Na 770 działających tu firm, około 10 proc. stanowią duże podmioty, których zaangażowanie kapitałowe przekracza 1 mln USD (ponad 4 mln zł) — dodaje Andrzej Szteliga.

Pomóc eksportować

Zdaniem organizatorów konferencji, wciąż za mało polskich firm działa na rynku francuskim. Niejednokrotnie Polska jest też kojarzona z węglem i wyrobami hutniczymi.

— Praktyka pokazuje, że polskie towary prawie nie występują we francuskich sklepach. Chcemy to zmienić, pomóc polskim przedsiębiorcom zaistnieć na rynku francuskim, gdzie docenia się wiele polskich towarów, m.in. szkło, porcelanę czy wyroby rzemieślnicze — tłumaczy Paweł Zwierz, wiceprezes PIHP we Francji, która zrzesza 30 firm polskich i 150 francuskich.

Pomoc w promowaniu polskich wyrobów na rynek francuski deklaruje również Ministerstwo Gospodarki. Oferuje ono przedsiębiorcom możliwość skorzystania z dopłat do oprocentowania kredytów eksportowych oraz uzyskanie poręczeń spłaty kredytów obrotowych, przeznaczonych na zakup materiałów i komponentów do produkcji eksportowej. MG objęło również systemem refundacji szereg imprez targowo-wystawienniczych poza terytorium kraju. Łączne nakłady na promocję eksportu w 2000 r. wyniosły 7,6 mln USD.

Zdaniem Igora Mitroczuka, dyrektora Departamentu Promocji Gospodarczej MG, resort ten pracuje również nad uruchomieniem Teleinformatycznego Systemu Promocji Eksportu (TISPE), czyli publicznego systemu informacyjnego, dostarczającego w kraju i za granicą aktualnej, łatwo dostępnej i interaktywnej informacji gospodarczej. Jego pierwsze moduły mają zostać uruchomione już w połowie 2001 r.