Smithfield spróbuje skupić Animex
OSTATECZNE ROZDANIE: Niebawem rozstrzygnie się, czy Animex, zarządzany przez Zbigniewa Nasiłowskiego, trafi do grupy Smithfield Foods. fot. Borys Skrzyński
W najbliższych dniach można podobno spodziewać się wezwania na akcje Animexu. Cena wezwania może oscylować w granicach 11,5-12 zł dla drobnych inwestorów oraz około 15 zł dla inwestorów instytucjonalnych.
Zdaniem analityków giełdowych, którzy zastrzegli sobie anonimowość, cena wezwania w granicach kilkunastu złotych jest bardzo prawdopodobna.
Hubert Gierowski, największy akcjonariusz Animexu, do którego należy ponad 40 proc. akcji, odmówił jednak jakiegokolwiek komentarza. Podobnie postąpił Krzysztof Borkowski, prezes Animpolu, do którego należy 30 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy.
— Jest to informacja wyssana z palca i nie powinno się spekulować co do ceny, po której Smithfield Foods ogłosi wezwanie — stwierdza Krzysztof Borkowski.
Wojciech Wtulich, prezes grupy Farm Food, spytany o ocenę sytuacji, podkreślił, że cena w granicach 11,5-12 zł za akcję dla drobnych inwestorów jest do przyjęcia. Jeśli chodzi natomiast o inwestorów instytucjonalnych to, jego zdaniem, 15 zł za akcję to zbyt mało.
— Smithfield Foods jest największym przetwórcą mięsa w Stanach Zjednoczonych. Ubija rocznie około 19 mln świń, czyli tyle, co rocznie w całej Polsce. Takiemu koncernowi inwestorzy instytucjonalni nie sprzedadzą akcji po takiej cenie — uważa Wojciech Wtulich.
Maciej Jaworowski