SNC Lavalin chce wejść do Świdnika

Dawid Tokarz
opublikowano: 2000-10-25 00:00

SNC Lavalin chce wejść do Świdnika

SNC Lavalin, jeden z największych kanadyjskich koncernów budowlano-inżynieryjnych, jest zainteresowany budową lotniska w Świdniku. Jej koszt oszacowano na mniej więcej 60 mln zł.

Poszukiwaniem inwestorów skłonnych wyłożyć pieniądze na budowę regionalnego lotniska w Świdniku zajmuje się powołana na początku 2000 r. spółka Port Lotniczy Lublin w Świdniku.

Poszukiwania zaczynają nareszcie przynosić konkretne, wymierne efekty.

Zaawansowani

— Zainteresowanie udziałem w inwestycji wyraziło kilka firm — zarówno zagranicznych, jak i krajowych — mówi Zbigniew Sałek, prezes świdnickiej spółki.

Dodaje, że najbardziej zaawansowane rozmowy prowadzone są z kanadyjskim SNC Lavalin, koncernem specjalizującym się m.in. w budowaniu i zarządzaniu infrastrukturą transportową, w tym lotniskami.

Prezes Sałek liczy, że wszystkie szczegóły uda się uzgodnić z Kanadyjczykami do wiosny 2001 roku. Plany spółki zakładają zlokalizowanie w Świdniku — poza lotniskiem — także centrum logistyczno-transportowego. Koszt całej inwestycji szacowany jest na mniej więcej 60 mln zł.

Tajemnicą poliszynela jest, że sprawa budowy lotniska wiąże się z prywatyzacją WSK PZL Świdnik, który jest jednym z udziałowców spółki. Zgodnie z planami Ministerstwa Skarbu Państwa, WSK PZL powinien pozyskać inwestora w pierwszym półroczu 2001 r.

Lotniskowy priorytet

— Mamy zapewnienie resortu skarbu, że w ofercie przedstawionej inwestorom, zainteresowanym prywatyzacją WSK PZL Świdnik, jest mowa o konieczności podtrzymania rozwoju regionu, w czym główną rolę ma odgrywać właśnie lotnisko — twierdzi Zbigniew Sałek.

Udziałowcami spółki lotniczej — poza WSK PZL Świdnik — są m.in. Pekao Fundusz Kapitałowy, Daewoo Motor Polska, jednostki samorządowe oraz firmy lokalne. Jej właściciele liczą, że lotnisko będzie obsługiwać zarówno loty krajowe, jak i połączenia z zachodnią Ukrainą. Nie wyjaśnioną kwestią pozostaje sposób udostępnienia spółce gruntów, które na razie są w posiadaniu Pekao SA. Pozostali udziałowcy nakłaniają przedstawicieli banku do wniesienia tych terenów aportem do spółki.