Ogłoszone przez Moskwę embargo na polskie produkty mięsne wywołało spadek notowań giełdowych potentatów z branży. Szefowie Sokołowa i Dudy uspokajają jednak, że zakaz nie będzie miał większego znaczenia dla wyników tych spółek. Obie wysyłały do wschodniego sąsiada niewielkie ilości produktów. Teraz chcą je zresztą skierować na inne rynki.
W czwartek, dzień po ogłoszeniu przez Rosjan blokady importu polskiego mięsa, kurs Sokołowa tracił momentami ponad 3 proc. Tak zdecydowana przecena wydaje się podyktowana głównie emocjami. Eksport podlaskiej grupy do Rosji to bowiem tylko 2,5 proc. jej sprzedaży; większość produktów trafia na rynki unijne i do USA. Ponadto spółka za chwilę ma ruszyć z eksportem do Japonii. Zdaniem kierownictwa, powinno to w pełni zrekompensować straty spowodowane rosyjską blokadą. Sokołów spore nadzieje wiąże też z pozyskiwaniem kolejnych odbiorców w USA oraz w Europie Południowej.
Na wieść o decyzji Moskwy potaniały również akcje Dudy. Na ostatniej sesji ubiegłego tygodnia przecena sięgała 1,5 proc. Spółka z Grąbkowa tymczasem nie jest uzależniona od tego kierunku eksportu. I choć mięsny koncern wysyła za granicę blisko 20 proc. produkcji, to do Rosji trafiają ilości śladowe. Duda dużo więcej sprzedaje na Ukrainę i Białoruś.
W tej chwili najważniejszym problemem branży w kraju są wysokie ceny surowca, które „zjadają” marże i utrudniają walkę na rynkach zagranicznych. W trzecim kwartale przekonał się o tym PKM Duda. Choć grupa wypracowała wyższe o ponad 75 proc. przychody (skutek przejęć), to jej rentowność operacyjna spadła do 3,7 proc. z 7,8 proc. przed rokiem.
Na wysokie ceny surowca oraz niekorzystne kursy walutowe narzeka także Sokołów. Mimo to w ostatnim kwartale holdingowi udało się zwiększyć osiągane marże. Rentowność operacyjna skoczyła z 0,6 do 1,9 proc. Wciąż jednak jest niższa niż w PKM Duda. To w dużym stopniu rezultat tego, że Sokołów sprzedaje więcej wyrobów przetworzonych, co podbija koszty.
Problemy, z jakimi zmaga się mięsna branża, dostrzegają inwestorzy. W tym roku akcje Sokołowa potaniały o 17 proc., a PKM Duda o 28 proc. W ocenie ekspertów kolejne kwartały mogą być łaskawsze dla tych spółek, bo zanosi się na spadek cen surowca.