Sonda: Mijający i przyszły rok w opiniach deweloperów

MAS
opublikowano: 2010-12-29 11:12

Jakie mieszkania najchętniej kupowali klienci, czy ceny będą rosły, co przyniesie 2011 r. - o to zapytaliśmy deweloperów.

Sławomir Doliński
przewodniczący rady nadzorczej Dolcan

Największym zainteresowaniem klientów cieszyły się w tym roku mieszkania dwupokojowe o powierzchni 40-50 mkw., a także trzypokojowe o wielkości 50-60 mkw. Naszymi klientami były głównie młode małżeństwa, mogące wziąć kredyt w programie "Rodzina na swoim". Trudno określić, czy deweloperzy odrobili już straty, ale z pewnością możemy stwierdzić, że kryzys się skończył. Wciąż rośnie sprzedaż mieszkań. Składa się na to wiele elementów, m.in. większa aktywność i elastyczność banków. Ważnym czynnikiem sprzyjającym większej sprzedaży jest również bogatsza oferta na rynku.

Andrzej Nizio
prezes Marvipol

Od końca 2008 r. zdecydowanie się zmieniła struktura kupowanych mieszkań. Nabywcy dokładnie analizują położenie inwestycji i jakość mieszkań zarówno pod względem wykonania, jak też projektu. W części inwestycji ceny mieszkań są dużo niższe niż przed kryzysem, co pozwoliło poszerzyć krąg potencjalnych klientów i wypełnić lukę po nabywcach spekulacyjnych. Obecna sytuacja jest zdrowsza dla rynku, masowe kupowanie przez spekulantów mieszkań musiało zdestabilizować rynek. Sądzę, że 2011 rok nie przyniesie znaczących zmian. Na pewno ruszy więcej inwestycji niż w 2010 r. Nie będzie to jednak znaczący wzrost, gdyż większość deweloperów wciąż ma w sprzedaży dużo gotowych mieszkań, wybudowanych na drogo kupionej ziemi, przez co nie będą mogli zaoferować klientom akceptowalnych cen. Banki podchodzą dużo ostrożniej do finansowania deweloperów, w związku z tym wiele projektów nie będzie miało zapewnionych środków. Potencjalni nabywcy mieszkań powinni zwracać uwagę na deweloperów sprzedających mieszkania w projektach, które nie wiadomo czy ruszą. Nadchodzący rok będzie dobry dla doświadczonych deweloperów.

Jarosław Szanajca
prezes Dom Development

Mijający rok był przełomowy. Po zastoju na przełomie lat 2008-09 znacznie wzrosła sprzedaż nowych mieszkań, osiągając poziom sprzed kryzysu. To wynik coraz większej dostępności kredytów hipotecznych i rozpoczęcia wielu atrakcyjnych inwestycji, dzięki czemu oferta mieszkaniowa znacznie się poprawiła. Rynek się ustabilizował i myślę, że 2011 rok raczej nie przyniesie wielkich zmian. Ceny mieszkań mogą pozostawać na poziomie zbliżonym do obecnego. Spodziewam się też, że firmy deweloperskie będą rozpoczynały więcej nowych inwestycji.

Izabella Łukomska-Pyżalska
wiceprezes Family House

Rok 2010 był czasem stabilizacji. Większa aktywność banków i pomoc rządowa w ramach programu Rodzina na swoim pozytywnie wpływały na rynek nieruchomości. Pojawiły się nowe projekty deweloperskie. W Poznaniu największym zainteresowaniem cieszyły się mieszkania dwupokojowe o powierzchni około 42 mkw., bądź nieruchomości powstające pod miastem. Klienci kierowali się zazwyczaj ceną i lokalizacją, nie zapominając jednak o jakości wykończenia. Przyszły rok niewątpliwie przyniesie kilka zmian. Wzrost podatku VAT na nowe mieszkania do 8 proc. nie powinien jednak w diametralny sposób wpłynąć na ceny mieszkań. Zmienić się mają również zasady programu "Rodzina na swoim". Przyniosą zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki dla całej branży nieruchomości i osób szukających mieszkania.

Piotr Drygas
dyrektor sprzedaży Nickel Development

Kończący się rok był lepszy niż poprzedni. Z pewnością przyczyniło się do tego rozpoczęcie dwóch nowych inwestycji - ulicy Zamkowej na osiedlu Księżnej Dąbrówki w podpoznańskiej Dąbrówce i Kamienicy za Teatrem na ulicy Dąbrowskiego w Poznaniu. Największym zainteresowaniem klientów cieszyły się mieszkania jedno- i dwupokojowe. Wiele kupiono z myślą o późniejszym wynajmie. Na przyszły rok planujemy kolejne inwestycje. Mimo podwyżki podatku VAT nie podnosimy cen. Jako jeden z pierwszych deweloperów zdecydowaliśmy się podawać ceny brutto i takie ceny wpisywane są do naszych umów notarialnych. Zatem zmiany podatkowe nie dotkną naszych klientów. Zarówno ci, którzy już kupili mieszkania i wpłacają pieniądze w transzach, jak i planujący zakup w 2011 r. nie muszą się obawiać wzrostu cen.

Jacek Cenkiel
prezes UWI Inwestycje

Sytuacja na rynku nieruchomości poprawia się. W 2010 r. sprzedaliśmy zdecydowanie więcej mieszkań niż w 2009 r. Sądzę, że wzrost sprzedaży utrzyma się także w przyszłym roku. Obecnie sprzedajemy ostatnie lokale w Poznaniu na osiedlu Stefana Batorego oraz apartamenty Willa Warta.