Z najnowszego raportu opracowanego przez analityków z Home Broker i Domiporta.pl wynika, że w siedmiu największych miastach Polski rentowność kupna mieszkania na wynajem w marcu wynosiła średnio zaledwie 4,03 proc. Wyniki są słabsze niż średnie rynkowe z ostatnich lat. Najwyższe wskaźniki zanotowano w Warszawie (średnia 4,81 proc.), a najniższe w Gdyni (3,11 proc.)
— W stolicy jest największa oferta najmu mieszkań w Polsce (47 tys.), mimo to można tam uzyskać największe zyski. Wynika to m.in. z tego, że ceny wynajmu za mkw. również są tam najwyższe — wyjaśnia Maciej Górka z Domiporta.pl.
Według obliczeń zawartych w ostatnim Indeksie Cen Transakcyjnych za kupno 1 mkw. mieszkania w Warszawie trzeba średnio zapłacić 6,97 tys. Zdarzają się jednak lokale, których ceny są niższe nawet o 2 tys. zł od średniej, i takie, gdzie 1 mkw. kosztuje 15 tys. zł. Wszystkie wyniki są więc uśrednione i zarówno ceny zakupu, jak i potencjalne zyski z wynajmu mogą być różne.
— Przykładowo, w stolicy zakup mieszkania za cenę o 20 proc. niższą od średniej rynkowej, ale przy ustaleniu przeciętnej stawki najmu, może przełożyć się na wzrost rentowności z 4,8 proc. do 6 proc. — wyliczają autorzy raportu.
Wciąż lepiej niż w banku
Mimo zanotowanego w marcu spadku średnia rentowność najmu wciąż przewyższa wyniki inwestycji w lokaty i obligacje skarbowe. Średnie oprocentowanie bankowych depozytów po opodatkowaniu wynosi dziś 2,13 proc., a uzyskanie z rocznej lokaty więcej niż 3 proc. netto jest w tej chwili niemal niemożliwe. Przeciętna rentowność najmu jest we wszystkich siedmiu najważniejszych polskich miastach wyższa niż najlepiej oprocentowane lokaty, choć łączy się z większym ryzykiem.
Jest spora grupa zainteresowanych inwestowaniem w wynajem mieszkań, choć taka forma lokowania kapitału wiąże się jednak ze sporym ryzkiem, podczas gdy np. oprocentowanie depozytów jest pewne, a pieniądze zdeponowane w bankach są objęte Bankowym Funduszem Gwarancyjnym.
Nadchodzą zmiany
— Należy pamiętać, że opłacalność zakupu nieruchomości pod wynajem, jak każda inwestycja długoterminowa, jest zmienna — przestrzega Maciej Górka. Inwestorzy muszą też pamiętać o zmianie wartości nieruchomości w czasie i brać pod uwagę sytuację na rynku. Ci z większych miast powinni też zwrócić uwagę na mające się wkrótce rozpocząć działania funduszu mieszkań na wynajem, który wprowadzi na rynek 20 tys. nowych mieszkań za 5 mld zł. Będzie je można wynajmować za stawki niższe od rynkowych. Taka konkurencja sprawi, że inwestorzy spotkają się z nowymi trudnościami i będą musieli przemyśleć swoje oferty dla najemców.