„W najbliższych dwóch latach produkcja spadnie o 10-15 proc.” – powiedział Marius Kloppers, CEO koncernu.
Oprócz spadku jakości rudy, przyczyną oczekiwanej zmniejszonej produkcji są również niewystarczające dostawy energii i powtarzające się strajki pracowników.
Produkcja w Escondidzie (BHP ma w niej 57,5 proc. udziałów) to około 10 proc. światowych dostaw miedzi. W dłuższym terminie koncern będzie się jednak starał o zwiększenie mocy wydobywczych.
Marii Kloppers powiedział również, że nie martwią go obserwowane od kilku tygodni spadku cen metali. BHP podtrzymuje swoje długoterminowe, pozytywne spojrzenie na ceny miedzi, węgla i rudy żelaza. Zdaniem przedstawicieli koncernu, ceny miedzi będą rosły z powodu problemów z zaspokojeniem popytu, które mogą się pojawiać ze względu na niedostatki energii w takich krajach, jak Chile, Brazylia i Nowa Zelandia.
Dziś na londyńskiej giełdzie metali (LME) za tonę miedzi płacono 6875 USD, tj. 1,1 proc. mniej, niż wczoraj.
Bloomberg/BaseMetals.com