Specjaliści z Ukrainy są bardzo pożądani na polskim rynku pracy. Z badania firmy Antal wynika, że ponad połowa firm chce zatrudnić pracownika z tego kraju na dłużej niż rok. Wystarczy, że fachowcy ze Wschodu będą znali język angielski. Natomiast aż 80 proc. pracodawców deklaruje chęć zatrudnienia ich na umowę o pracę.
Pracownika mówiącego po polska szuka 60 proc. firm znad Wisły. Eksperci Antal wskazują, że zatrzymanie w Polsce specjalistów z Ukrainy, którzy mówią po angielsku, może być wyzwaniem. Powód? Wyższymi płacami będą kusić ich kraje z zachodniej Europy.
– Potencjał pracowników z Ukrainy doceniają przede wszystkim przedsiębiorcy działający w sektorach, które od dłuższego czasu mierzą się z niedoborami kadrowymi. Szczególnie chodzi o specjalistów i menedżerów w takich branżach jak m.in. IT, budownictwo, transport i logistyka – mówi Artur Skiba, prezes Antala.
Z badania wynika, że 75 proc. przedstawicieli firm transportowych i logistycznych liczy, że napływ Ukraińców do Polski wypełni na dłużej lukę kadrową w ich branżach.
Na realizację podobnego scenariusza ma nadzieję także 61 proc. szefów przedsiębiorstw IT i 57 proc. właścicieli spółek zajmujących się nieruchomościami i budownictwem. Plany uzupełniania kadr pracownikami z Ukrainy ma również 54 proc. przedstawicieli sektora farmacji i sprzętu medycznego.
Artur Skiba zwraca uwagę na dużą gotowość pracodawców do zatrudniania ukraińskich fachowców na dłuższy okres.
– Przedsiębiorcy chcą im oferować stabilne warunki pracy. Specjaliści mogą liczyć na wsparcie w nauce języka polskiego i w odnalezieniu się w nowej, niełatwej sytuacji. Na razie trudno oszacować, ilu uchodźców wejdzie na nasz rynek pracy. Obecnie mamy do czynienia z migracją humanitarną, a nie zarobkową. Widzimy jednak, że pracownicy z Ukrainy są zmotywowani do wykonywania obowiązków służbowych – uważa Artur Skiba.
Według badania 56 proc. pracodawców chce, aby fachowcy i menedżerowie ze Wschodu zostali w ich firmach na dłużej niż rok. Natomiast na 12 miesięcy, pół roku, trzy miesiące lub krócej chce zatrudniać Ukraińców odpowiednio: 16 proc. i po 15 proc. pracodawców.
– 80 proc. przedsiębiorców planuje zaproponować ukraińskim specjalistom umowę o pracę. Natomiast kontrakt, umowę zlecenie lub dzieło odpowiednio 11 proc. i 10 proc. szefów firm – zaznacza Artur Skiba.
Zauważa, że dla wielu pracodawców znajomość języka angielskiego u pracowników ze Wschodu jest ważniejsza od ich doświadczenia zawodowego.
– Znajomość języka angielskiego daje swobodę porozumienia się z zespołem, szczególnie w firmach działających w dużych miastach. To właśnie do nich przyjeżdża najwięcej uchodźców – podkreśla prezes Antala.