Polskie firmy często mają trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Nic dziwnego. Rodacy z wykształceniem technicznym, medycznym lub dyplomem informatyka mogą z łatwością znaleźć zatrudnienie w Niemczech, Norwegii, Szwajcarii, Francji, Holandii, Belgii, Finlandii, Szwecji, Danii, Wielkiej Brytanii czy Irlandii.
— Najbardziej poszukiwani są obecnie specjaliści z branży IT: programiści i administratorzy systemów, ale także inżynierzy oraz pracownicy sektora medycznego — lekarze, pielęgniarki i fizjoterapeuci — mówi Przemysław Osuch, dyrektor Adecco Global Transition Center.
Podkreśla, że zainteresowani podjęciem pracy za granicą muszą spełniać pewne kryteria. Koniecznością jest znajomość angielskiego lub innego wymaganego przez pracodawcę języka oraz co najmniej dwuletni staż pracy poparty referencjami od poprzedniego pracodawcy. Istotne jest także posiadanie wykształcenia kierunkowego oraz ewentualnych certyfikatów.
— Podobnie jak w Polsce, pracodawcy za granicą również zwracają uwagę na zdolności interpersonalne oraz motywację do działania i pozytywne nastawienie — dodaje ekspert z Adecco.
Na zachodzie Europy doświadczeni fachowcy mogą liczyć na wielokrotnie większe pieniądze niż na rodzimym rynku. Przykładowo w Norwegii polska pielęgniarka może otrzymać pensję wynoszącą nawet 385 tys. norweskich koronrocznie, czyli w przeliczeniu na polską walutę około 16 tys. zł miesięcznie. W Norwegii inżynier rocznie może zarobić ponad 575 tys. koron (około 24 tys. złotych miesięcznie). Specjaliści z branży IT, którzy są poszukiwaniu na wielu rynkach, najwięcej zarobić mogą w Szwajcarii — nawet 70 tys. franków rocznie. Przy obecnym wysokim kursie franka oznacza to nawet 300 tys. zł rocznie. Wysokie zarobki, w granicach 38 tys. EUR, czekają na programistów w Szwecji. Miesięcznie mogą więc tam zarobić równowartość około 17 tys. zł. Ale polscy fachowcy coraz częściej znajdują zatrudnienie także poza Europą. Rozwijające się państwa Zatoki Perskiej, takie jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska czy Bahrajn, potrzebują inżynierów i spawaczy. To, co dodatkowo może przyciągnąć Polaków do państw Zatoki Perskiej, to preferencyjne systemy podatkowe. © Ⓟ
16 tys. zł Na taką pensję co miesiąc może liczyć polska pielęgniarka w Norwegii.
24 tys. zł To miesięczne wynagrodzenie polskiego inżyniera w Norwegii.
70 tys. franków Tyle rocznie może zarobić w Szwajcarii informatyk.