Specjalne strefy zaliczyły egzamin na piątkę

Agnieszka Zielińska
opublikowano: 2010-04-06 00:00

Przyciągają kapitał, tworzą miejsca pracy i budują infrastrukturę. Specjalne Strefy Ekonomiczne to same plusy dla regionów.

Południowo-zachodnia Polska liderem inwestycji

Przyciągają kapitał, tworzą miejsca pracy i budują infrastrukturę. Specjalne Strefy Ekonomiczne to same plusy dla regionów.

O tym, że SEE pobudzają rozwój gospodarczy, nie trzeba nikogo przekonywać. Systematyczny wzrost nakładów inwestycyjnych i liczby zezwoleń udzielanych przedsiębiorcom na prowadzenie działalności w strefach mówią same za siebie. Liderem pozostaje Katowicka SEE, a tuż za nią plasują się Wałbrzyska i Tarnobrzeska SEE.

Strzał w dziesiątkę

Strefy powstały m.in. w celu zwalczania bezrobocia i to się udało osiągnąć. W ciągu kilkunastu lat istnienia SEE stworzyły ponad 200 tys. miejsc pracy i wpłynęły pozytywnie na rozwój lokalnej infrastruktury. Nie wszystkie jednak rozwijają się jednakowo.

W inwestycyjnej czołówce znajdują się strefy w zachodniej i południowo-zachodniej Polsce, co potwierdzają to statystyki. Z raportu przygotowanego przez portal IPO.pl wynika, że najwięcej nowych firm przybywa w Katowickiej SSE — wydano tam 186 pozwoleń. Dla porównania, w Łódzkiej, Tarnobrzeskiej i Mieleckiej SSE zgodę na działalność uzyskało ponad stu przedsiębiorców. Słabiej wypadają strefy kamiennogórska, krakowska i słupska — w każdej z nich wydano nie więcej niż 50 pozwoleń. Wyjątkiem jest Suwalska SEE, która jako jedyna w kraju zanotowała spadek liczby wydanych zezwoleń.

Lata 2005-07 to najlepszy okres w działalności stref. Wówczas nastąpił największy wzrost zatrudnienia, rocznie przybywało około 35 tys. miejsc pracy. W 2009 r. ta tendencja się zmieniła: tylko w trzech pierwszych miesiącach roku zwolniono niemal 10 tys. osób. Mimo to wartość inwestycji w strefach nie maleje, lecz rośnie. W marcu 2009 r. osiągnęła już prawie 59 mld zł.

Najwięcej zainwestowano w Katowickiej SEE, łącznie 15 mld zł. Na drugim miejscu znajduje się Wałbrzyska SEE, gdzie ulokowano prawie 10 mld zł. W czołówce jest też Łódzka SEE — tam przedsiębiorcy zainwestowali ponad 6 mld zł.

Rosnący potencjał

Z raportu IPO.pl wynika, że wciąż są w strefach obszary, na których mogą się pojawić nowe inwestycje. Grunty należące do stref są zagospodarowane średnio w 50 proc. Liderami w tej dziedzinie są strefy: mielecka, której obszar jest wykorzystany w ponad 77 proc. i tarnobrzeska, gdzie przedsiębiorcy zajmują prawie 76 proc. gruntów. Najmniejsze: kamiennogórska i suwalska nie przekraczają 350 hektarów. Dla porównania największe strefy: katowicka i wałbrzyska liczą po około 1500 hektarów.

Prawie połowa firm inwestujących w strefach pracuje dla trzech sektorów: produkcji sprzętu transportowego, gumowego i tworzyw sztucznych oraz metalowego. Ponad 9 proc. to przedsiębiorstwa działające w branży elektrycznej, optycznej i poligraficznej. Od 6 do 7 proc. zakładów działa w branży surowców niemetalicznych, maszyn i urządzeń. Udział produkcji artykułów spożywczych, chemikaliów i innych towarów nie przekracza 4 proc.

SSE to nie tylko produkcja i usługi

Anna Janus

Sukces stref mierzy się na kilku płaszczyznach. Pierwszą z nich jest efekt społeczny. Na obszarach o dużym bezrobociu, ważnym i łatwo mierzalnym kryterium efektywności działania SSE jest ilość utworzonych miejsc pracy. Etaty powinny być przeznaczone szczególnie dla niewykwalifikowanych pracowników fizycznych i osób z wykształceniem zawodowym. W roku 2008 w SSE stworzono ponad 210 tys. miejsc pracy. W ubiegłym roku z powodu kryzysu i zahamowania inwestycji ta liczba mogła się zmniejszyć. Nie zmienia to jednak faktu, że począwszy od 2001 r. liczba nowych miejsc w strefach systematycznie rośnie.

Druga płaszczyzna oceny rezultatów ich działalności to wskaźniki ekonomiczne. Firmy wybierając SSE, chcą osiągnąć większe zyski niż w przypadku zrealizowania tego samego przedsięwzięcia w innym miejscu. Jednak cel ten nie może być osiągnięty wyłącznie poprzez ograniczenie podatków i pozyskanie tańszej siły roboczej. Oprócz tych atutów Specjalne Strefy Ekonomiczne mają jeszcze jeden ważny argument — oferują współpracę z innymi firmami ulokowanymi w strefie i poza nią. Ponadto, SSE, promując nowe technologie i działalność nieuciążliwą dla środowiska promują ekologiczne rozwiązania. Promocja powtórnego przetwórstwa odpadów sprawia, iż mniej śmieci trafia na wysypiska.

Wszystko to sprawia, iż czynnik ekologiczny jest coraz częściej jednym z głównych kryteriów decydujących o przyjęciu danego inwestora do strefy. Specjalne Strefy Ekonomiczne często samodzielnie podejmują działania proekologiczne, np. budując oczyszczalnie ścieków, z których korzystają nie tylko firmy działające na ich terenie, ale także sąsiadujące z nią osiedla miast.