Energopol Południe, spółka z grupy Zbigniewa Jakubasa, oraz Kapsch TrafficCom wspólnie będą startować w miejskich przetargach na budowę inteligentnych systemów transportowych (IST) w miastach lub aplikować o udział w podobnych przedsięwzięciach w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. IST mogą naliczać opłaty, kontrolować wagę auta, zarządzać sygnalizacją czy przesyłać kierowcom informacje o wypadkach i objazdach.
— Takie projekty będą realizowane w coraz mocniej zakorkowanych polskich miastach — przewiduje Zbigniew Jakubas. Znany inwestor podaje przykład Mediolanu, który wdrożył ITS.
— Kiedyś straciłem mnóstwo czasu, by znaleźć miejsce do parkowania. Zatrzymałem się dwa kilometry od celu i ostatecznie dojechałem na miejsce taksówką. Teraz, gdy w Mediolanie funkcjonuje inteligentny system transportowy, przemieszczanie jest znacznie łatwiejsze. Poprzez wprowadzenie opłat ograniczono wjazd do centrum wielu pojazdów — opowiada Zbigniew Jakubas.
Inwestorom idzie w sukurs prawo. Rząd w czerwcu przyjąłprojekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych. Zarządcy dróg zostaną zmuszeni do wprowadzania ITS, poprawiających bezpieczeństwo na drodze. Umowa o współpracy z Austriakami to pierwszy krok do mariażu. Według informacji „PB”, przedstawiciele Kapscha mogą wkrótce pojawić się w zarządzie oraz radzie nadzorczej giełdowej spółki, a docelowo w jej akcjonariacie.
— Jeśli Kapsch zdecyduje się wejść kapitałowo, będzie mile widziany — mówi Zbigniew Jakubas.
— Nie wykluczamy tego scenariusza. Kapsch zazwyczaj podpisując strategiczne umowy o współpracy, dąży do kapitałowego aliansu — wtóruje Marek Cywiński, szef Kapscha w Polsce. Finalizacja transakcji zależy od ceny. Według informacji „PB”, Zbigniew Jakubas może Austriakom sprzedać kilka procent akcji, ale po cenie wyższej od giełdowej.
Wczoraj na parkiecie walory Energopolu Południe wyceniano na… Obecnie jednak znany inwestor nie chce wyjść ze spółki, bo liczy, że dzięki aliansowi z Kapschem zyska ona na wartości. Jedno ze naszych źródeł twierdzi, że Austriacy, jeśli wejdą do Energopolu, skupią akcje z giełdy.
Decyzja powinna zapaść w najbliższym kwartale. Energopol zdecydował się na alians z Kapschem, bo kiepska sytuacja na rynku budowlanym zachęca spółkę do dywersyfikacji działalności. Kapsch jest w Polsce znany głównie z wdrożenia na drogach krajowychsystemu elektronicznych opłat viaToll. Obecnie zamierza mocniej zaangażować się w zarządzanie ruchem w miastach. Dlatego też zdecydował się na alians z Energopolem.
— Energopol jest w bardzo dobrej kondycji finansowej, bo nie angażował się w ryzykowne kontrakty autostradowe. Ma duże doświadczenie w realizacji kontraktów infrastrukturalnych w miastach, a nam właśnie potrzeba partnera, który zna miejski rynek. Ma też świetne zespoły do zarządzania projektami, więc razem możemy naprawdę wiele osiągnąć — uzasadnia Marek Cywiński.
Dywersyfikacja działalności Energopolu motywuje także Zbigniewa Jakubasa do zmiany nazwy, by spółka już nie kojarzyła się jedynie z budowlanką. Nowej na razie nie ujawnia.