Spółki cukrowe idą do sprzedaży

Katarzyna Kozińska
opublikowano: 1999-01-11 00:00

Spółki cukrowe idą do sprzedaży

Szefowie holdingów chcą w tym roku sprywatyzować 11 grup regionalnych

W tym roku holdingi cukrowe zamierzają przeprowadzić prywatyzację cukrowni. Pierwsze przetargi dla inwestorów mają być ogłoszone najpóźniej w maju. Jest jednak mało prawdopodobne, że do końca 1999 roku uda się sprzedać ponad 60 cukrowni.

Trzy z czterech spółek cukrowych podzielą się na regionalne grupy cukrowni, skupione wokół liczących się plantacji buraka cukrowego. Każda grupa, do której wejdzie kilka fabryk, będzie sprzedawana oddzielnie innemu inwestorowi. Prawdopodobnie powstanie 11 regionalnych grup: pięć w holdingu poznańskim, trzy w lubelsko-małopolskim i trzy w mazowiecko-kujawskim. Śląska Spółka Cukrowa, której cukrownie są skupione w jednym regionie, będzie sprzedana prawie w całości. Oddzielnie zarząd holdingu ogłosi przetarg tylko na cukrownię Głogów.

Gorący maj

Szefowie holdingów liczą, że najpóźniej w maju ogłoszą przetargi na sprzedaż pierwszych grup. Żeby przyspieszyć wybór inwestora, Andrzej Mulawa, prezes Lubelsko-Małopolskiej Spółki Cukrowej, zamierza ogłosić przetarg już w trakcie przygotowywania analiz przedprywatyzacyjnych.

— W ciągu kilku tygodni wybierzemy firmy konsultingowe, które przygotują wycenę cukrowni. Jeszcze nie wiadomo, czy grupy będą sprzedawane równocześnie, czy jedna po drugiej. Do wyjaśnienia pozostało także kilka innych zagadnień, ale nie chcę się wypowiadać na ten temat — mówi Andrzej Sławuta, prezes Mazowiecko-Kujawskiej Spółki Cukrowej.

Małe szanse

Szefowie spółek cukrowych chcą jeszcze w tym roku sprywatyzować 11 grup cukrowych. Sprzedaż cukrowni to proces długi i żmudny. Prywatyzacja cukrowni Glinojeck, w którą zainwestował British Sugar Overseas, trwała ponad rok. Mało prawdopodobne, że w ciągu 12 miesięcy 62 cukrownie znajdą nowych właścicieli.

Scenariusz inwestora

Swój udział w prywatyzacji potwierdzają inwestorzy zagraniczni, którzy już od kilku lat inwestują w polskie cukrownictwo oraz ci, którzy gorączkowo szukają do tego okazji: niemiecki Nordzucker, francuska Erydania Beghin Say, holenderski Cosun.

Grupą południową z holdingu lubelsko-małopolskiego interesuje się niemiecki Sźdzucker, który jest akcjonariuszem cukrowni Ropczyce. Co najmniej pięć fabryk z grupy lubelskiej zamierza kupić Tate and Lyle — właściciel cukrowni Garbów. Niektórzy z przyszłych oferentów chcą wykupić wszystkie cukrownie danego holdingu, na przykład British Sugar, który o cukrownie ze spółki mazowiecko-kujawskiej będzie walczył z Rolimpexem i Danisco-Sugar. Holding śląski chcą przejąć cztery koncerny: Sźdzucker, Pfeipfer und Langen oraz dwa francuskie — Erydania Beghin Say i Saint Louis Sucre.

TAJEMNICA SUKCESU: Prywatyzacja regionalna sprawdzi się jedynie wówczas, kiedy każda grupa cukrowni zostanie sprzedana innemu inwestorowi — podkreśla Andrzej Mulawa, prezes Lubelsko-Małopolskiej Spółki Cukrowej.

fot. ARC