Artur Iwański, analityk DM PKO BP, zwraca uwagę na pierwsze wyraźniejsze odbicie cen węgla koksowego. Od dołka urosły o 18 proc. do 87 USD/t, a kolejnym pozytywnym sygnałem jest to, że cena znajduje się powyżej benchmarku ustalonego na drugi kwartał (84 USD/t).

- Jednak naszym zdaniem to odbicie nie wydaje się trwałe. Głównym argumentem jest bardzo słaby światowy, w tym chiński, rynek stali - podkreśla analityk.
Jeszcze mniej ciekawa jest sytuacja na rynku węgla energetycznego, gdzie odbicie od dołka wyniosło co prawda niecałe 7 proc., ale na świecie panuje wyraźna nadpodaż, a popyt jest w odwrocie - UE, USA i Chiny planują zmniejszyć konsumpcję.
Rekomendacja "trzymaj" dla Bogdanki to wypadkowa szans (wyższa dywidenda, wyższy wolumen, kolejne wezwanie jako konsekwencja dołączenia do grupy Enea) oraz zagrożeń (udział w zakupie KHW, centrum kosztów, presja na ceny).
- Wydaje nam się, że większe szanse można przypisać wariantowi negatywnemu, dlatego zalecamy ostrożność aż do wyjaśnienia się polityki dywidendowej - radzi Artur Iwański.
W przypadku JSW kluczowa jest pomoc od spółek i agencji Skarbu Państwa.
- Trudno oszacować cenę otrzymanej pomocy, ale pamiętając o istotnych ryzykach uważamy, że pozytywny scenariusz jest bardziej prawdopodobny. Z drugiej strony, bez wyraźnego odbicia cen węgla nie oznacza to istotnego potencjału wzrostu dla akcjonariuszy - dodaje Artur Iwański.
Analityk zaprzestał wydawania rekomendacji dla NWR ze względu na niską płynność obrotu akcjami spółki i słabe perspektywy.
- NWR bez pomocy Czech nie poradzi sobie przy zamykaniu kopalń. Przy bieżących cenach jego przepływy są strukturalnie głęboko poniżej zera. Wysoki dług netto powoduje, że nawet udana restrukturyzacja, przy krótkim życiu kopalni, nie pozwoli na wygenerowanie wartości dla akcjonariuszy. Ceny węgla musiałyby wzrosnąć szybko o 40%, co naszym zdaniem jest mało prawdopodobne - uważa Artur Iwański.