O niezłym otwarciu sesji amerykańskie indeksy są już pod kreską. Spadkom przewodzą spółki IT z Intelem i IBM na czele. Nastroje pogorszyły złe informacje dobiegające ze spółek hi-tech. Słabe wyniki kwartalne lub obniżenie prognoz ogłosiły m.in. AMD, Micron Technology i Redback Networks. Do zakupów nie skłania także obniżenie prognoz wzrostu gospodarki USA przez MFW.
Mocno spada kurs Intela, którego główny rywal AMD ogłosił wczoraj zamknięcie 2 fabryk i zwolnienie 2,3 tys. osób. O spadku popytu na chipy świadczą także fatalne wyniki ogłoszone przez Micron Technology, czołowego producenta chipów pamięciowych do komputerów osobistych.
Nienajlepsze nastroje panują także wśród spółek tradycyjnej gospodarki. Prognozy kwartalne obniżył Goodyear. Jako powód podano obniżenie popytu na opony w świecie. Ostro zniżkuje także kurs spółki Textron, producenta samolotów Cessna i helikopterów Bell, który zwolni 2,5 tys. pracowników. Powód – oczywiście spadek popytu.
Malejący popyt to także jedna z przesłanek obniżenia przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognoz wzrostu gospodarczego w USA. Analitycy organizacji już przed atakami terrorystycznymi dostrzegali groźbę recesji w Ameryce. Międzynaroowy Fundusz Walutowy już przed atakami terrorystycznymi dostrzegał groźbę recesji w Ameryce. Po 11 września stała się ona bardzo prawdopodobna. Jeszcze przed atakami na USA, MFW uważał, że w tym roku PKB powinien wzrosnąć o 1,3 proc. (wcześniej prognozowano 1,5 proc.), a w roku 2002 o 2,2 proc. (wcześniej 2,5 proc.).
ONO