Spółki z Wall Street nie zachwycą

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2019-07-07 22:00

W miarę zbliżania się sezonu raportów kwartalnych w USA coraz bardziej niepokoją słabnące oczekiwania co do wyników spółek.

Spośród spółek z indeksu S&P500, które w ostatnich miesiącach zrewidowały prognozy wyników, obniżyło je aż 82 proc., obliczyła agencja Bloomberg. To może niepokoić, bo podobna nierównowaga wystąpiła w trzecim kwartale 2018 r., kiedy wskaźnik dojrzewał do 20-procentowej przeceny z ostatnich trzech miesięcy roku. Pesymizm widać też wśród analityków. W czerwcu obniżek prognoz wyników dla spółek z S&P500 było o 116 więcej niż podwyżek, a różnica w ich liczbie była największa od prawie dwóch lat.

— Skala słabnięcia wyników jest jedną z rzeczy, której inwestorzy wydają się nie dostrzegać. Rynek tak bardzo skupia uwagę na polityce pieniężnej i na szansach na mityczne porozumienie USA- Chiny, że umykają mu wyniki, które dla cen akcji powinny przecież być decydujące — komentuje David Spika, prezes towarzystwa GuideStone Capital Management.

Po tym, jak w pierwszych trzech miesiącach roku spółkom udało się wybronić przed pogorszeniem wyników, zyski za drugi kwartał będą o 2,5 proc. niższe niż w tym samym okresie ubiegłego roku, wskazują szacunki analityków.

To oznaczałoby, że sezon wyników, który 15 lipca zainauguruje Citigroup, przyniesie pierwszy ich spadek od trzech lat. Specjaliści źródła tego pogorszenia upatrują między innymi w sile dolara, obniżającej wartość przychodów pozyskiwanych poza USA. Negatywną presję na zyski wywierają też niskie ceny ropy, wyższe koszty poddostawców oraz niepewność związana z napięciami handlowymi na linii USA — Chiny. Pocieszające jest jednak to, że pogorszenie wyników powinno okazać się przejściowe.

Już w trzecim kwartale ich roczna dynamika wyjdzie na plus, w czwartym sięgnie 7 proc., a w 2020 r. będzie dwucyfrowa, wynika z obecnych prognoz. Jeśli zatem nie spełnią się obawy przed napięciami geopolitycznymi i globalną recesją, a prognozowana przez analityków ścieżka kształtowania się wyników się utrzyma, jeszcze pod koniec tego roku słabnące zyski przestaną ciążyć na perspektywach giełdy nowojorskiej.