Sprzedaj Unimil, bo premii nie będzie

Robert Grzeszczuk
opublikowano: 2000-04-03 00:00

Sprzedaj Unimil, bo premii nie będzie

Wejście Condomi do Unimilu jest już przesądzone. Niemiecka firma jest jednym z największych producentów prezerwatyw w Europie. W Niemczech należy do niej około 11 proc. rynku. Condomi zamierza też zapewnić rozwój Unimilowi dynamiczny rozwój, szczególnie przez zwiększenie mocy produkcyjnych spółki. Takie deklaracje składają przedstawiciele niemieckiej firmy.

NIEKTÓRZY boją się jednak, że Niemcy potraktują Unimil jak magazyn. Z tego, co można zauważyć powszechnie stosowanym przez producentów zachodnich rozwiązaniem jest nabywanie prezerwatyw od zakładów wytwarzających je na Dalekim Wschodzie w tzw. stanie surowym i poddawanie ich dalszej obróbce już we własnych fabrykach. Robi tak praktycznie cała światowa czołówka, w tym największy na rynku polskim konkurent Unimilu — London International Group (obecnie SSL International) właściciel marki Durex. Pozwala to znacznie ograniczyć koszty produkcji. W tym kierunku prawdopodobnie będą podążać także i pozostali producenci.

FUNDAMENTALNA wycena akcji Unimilu kształtuje się na poziomie 20 zł za sztukę. Jednak w przypadku spółki bardzo duże znaczenie ma posiadana przez nią pozycja na rynku. Mimo rosnącej konkurencji Unimil wciąż posiada około 60-proc. udział w rynku krajowym. Atutem spółki jest też dobrze rozwiniętą sieć sprzedaży. Spółka posiada ok. 200 stałych odbiorców (największym z nich jest Ruch). W związku z tym należałoby oczekiwać od Condomi znacznej premii za przejęcie akcji polskiego producenta prezerwatyw. Taką też otrzymało za posiadane papiery Unimilu krakowskie Biuro Inwestycyjne Code, które było bezpośrednim nabywcą prawie 19 proc. akcji uprzywilejowanych od Universalu. Papiery te uprawniają do wykonywania prawie 48 proc. głosów na WZA Unimilu.

W TRANSAKCJACH pakietowych, w których udział brały te podmioty, akcje zwykłe Unimilu wycenione zostały na 27 i 32 zł. W przypadku drobnych akcjonariuszy przedsiębiorstwa uzyskanie zbliżonej ceny za posiadane walory wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobne. Co prawda Niemcy deklarowali ogłoszenie wezwania na walory spółki jednak prawdopodobnie proponowana przez nich cena nie będzie znacząco odbiegać od 18 zł. Za zgodą KPWiG Condomi ma czas do 7 lipca 2000 roku na objecie walorów Unimilu, zapewniających 75 proc. głosów na WZA spółki. Obecnie poprzez jedną ze spółek zależnych — Condomi Produktionsbeteiligungs GmbH — posiadają 18,8 proc. akcji przedsiębiorstwa, dających 47,8 proc. głosów na WZA Unimilu.

PAPIERY TE za zgodą KPWiG zostały jednak przeniesione poza rynkiem regulowanym. Pakietem zapewniającym prawie 10 proc. głosów na walnym polskiej firmy dysponuje prawdopodobnie powiązana z Condomii, niemiecka spółka S+P 9908 Vermogensverwaltung, która 200 tys. walorów Unimilu nabyła od STS. Niestety, nieznany jest los pozostałych prawie 55 tys. akcji przedsiębiorstwa (2,7 proc. głosów), które w tym samym czasie sprzedał ten ostatni inwestor. Nikogo raczej nie zdziwi jeśli za kilka miesięcy również one znajdą się na rachunku Condomi. Jeśli dodać do tego papiery, jakie posiada Unimil, to okazuje się, że Condomi bez walorów należących do innych akcjonariuszy może bez trudu przejąć kontrolę nad prawie 74 proc. głosów w Unimilu.

TRUDNO OSZACOWAĆ, jak duża jest chłonność polskiego rynku prezerwatyw. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Unimilu wynika, że w roku 1993 popyt na prezerwatywy wynosił 2,5 sztuki na parę dorosłych Polaków. W ciągu następnych trzech lat wzrósł do 6 sztuk. Na początku 1999 roku do 7 sztuk. Podczas gdy średnia europejska wynosi 13 sztuk.

W OSTATNIM czasie można jednak zauważyć malejące zainteresowanie tym środkiem antykoncepcyjnym, co jest prawdopodobnie spowodowane zmniejszającym się poczuciem zagrożenia AIDS. Pewnym tego potwierdzeniem mogą też być wyniki osiągane przez Unimil. Rok 1999 Unimil zakończył przychodami na poziomie 18,8 mln zł, o prawie 0,5 mln zł niższymi niż w roku 1998. Spółce udało sie jednak o ponad 1 punkt proc. poprawić marżę na sprzedaży brutto. W roku 1999 ukształtowała się ona na poziomie 46,8 proc. Niższe są już jednak zysk na działalności operacyjnej i zysk netto. Ten pierwszy stanowi 94 proc. wyniku osiągniętego w 1998 roku i wynosi prawie 1,87 mln zł. Zysk netto, mimo wykorzystania ulgi inwestycyjnej, na kwotę 980 tys. zł, zamknął się kwotą 1,5 mln zł. Podczas gdy rok wcześniej wynik ten był wyższy o prawie 360 tys. zł.