
Według szacunków Europejskiego Stowarzyszenia Biznesowego, w marcu 2022 r. sprzedaż nowych aut na rosyjskim rynku zapikowała o 63 proc. w porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku. Był to równocześnie największy spadek od lockdownu z kwietnia 2020 r., kiedy to cały świat borykał się z pierwszą falą pandemii koronawirusa.
Prognoza na dalszą część roku jest równie pesymistyczna. Rolf, największy dealer samochodów w Rosji spodziewa się, że w całym 2022 r. sprzedaż tąpnie o połowę, do wartości z hiszpańskiego rynku, który pod względem ludności stanowi zaledwie 1/3 rosyjskiego.
Oprócz ograniczenia wydatków prze konsumentów, którzy z uwagi na szalejącą inflację i osłabienie rubla koncentrują się tylko na rzeczach i produktach niezbędnych do życia, swój udział ma drastyczny wzrost cen samochodów. Część szacunków mówi, że ceny pojazdów podskoczyły o 40 proc. w marcu.
Sprzedaż nowych samochodów w Rosji w zeszłym roku spadła o prawie 50 proc. w stosunku do szczytu z 2012 r.