Srebro znakomicie rozpoczyna rok

DI
opublikowano: 2012-02-09 00:00

SUROWCE

PRZEMYSŁAW KWIECIEŃ

główny ekonomista X-Trade Brokers DM

Srebro należy do najlepszych inwestycji pierwszych tygodni 2012 r. Tylko w styczniu jego ceny wzrosły o ponad 20 proc., pozostawiając w tyle inne popularne surowce.

Notowaniom srebra oraz innych kruszców sprzyjało ogromne zainteresowanie inwestorów, dzięki któremu fundusze ETF, związane z rynkami metali szlachetnych, odnotowały bardzo duże napływy kapitału w ciągu ostatnich kilkunastu dni (blisko 900 mln USD). W bardzo szybkim tempie rosły także długie pozycje netto otwierane przez inwestorów finansowych na giełdach towarowych. Dla wielu inwestorów argumentem za przeważaniem srebra kosztem innych metali był relatywnie duży spadek jego cen w 2011 r.

Poza czynnikami związanymi z polityką monetarną w USA i Europie, do kupowania srebra skłaniały także coraz lepsze dane gospodarek rozwiniętych. Blisko 50 proc. zapotrzebowania na srebro związane jest bezpośrednio z koniunkturą w przemyśle, dlatego też popyt na nie jest mocno uzależniony od tempa rozwoju globalnej gospodarki.

Wydobycie srebra rośnie średnio o 2 proc. rocznie. W dużej mierze jest ono uzależnione od wydobycia metali, takich jak ołów, cynk, miedź czy złoto, gdyż srebro jest w 60 proc. produktem ubocznym wydobycia tych surowców. Dodatkowymi źródłami podaży kruszcu są banki centralne i rządy, które od kilku lat pozbywają się srebra ze swoich skarbców, oraz recykling, który w dużym stopniu jest funkcją ceny surowca. Pozytywnie na podaż wpływa również aktywność producentów, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat znacznie zwiększyli ilość surowca zabezpieczanego cenowo na giełdach towarowych.

Przyszłość notowań srebra, podobnie jak w ciągu ostatnich lat, będzie głównie zależała od zmian zachodzących w strukturze popytu. Na rynku srebra (podobnie jak na rynku złota) duże ilości kruszcu zgromadziły fundusze ETF. W ich skarbcach znajduje się obecnie blisko 500 milionów uncji kruszcu, co stanowi równowartość około 50 proc. rocznej podaży surowca. Biorąc pod uwagę fakt, że kruszec ten będzie musiał kiedyś ponownie trafić na rynek, decydującą rolę odegrają inne źródła zapotrzebowania. Tylko dynamiczny wzrost zapotrzebowania na srebro ze strony przemysłu może wchłonąć wysyłane na rynek zapasy surowca.

W średnim okresie (1 rok) rynek srebra wydaje się względnie wyprzedany. Po dużej redukcji długich pozycji netto przez inwestorów finansowych w II połowie 2011 r., w wyniku którego ich ilość spadła najniżej od 6 lat, srebro może mieć jeszcze swoje pięć minut. Notowaniom kruszcu sprzyjać może również utrzymująca się od kilku miesięcy niepewność wokół kolejnej rundy luzowania ilościowego w USA i pierwszej w strefie euro. Duże znaczenie w tym kontekście mogą mieć wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych i przyszłoroczne wybory parlamentarne w Niemczech. W dłuższym okresie oczekujemy silnego spadku cen srebra. Prawdopodobieństwo zbilansowania rosnącej podaży ze strony inwestorów przez popyt przemysłowy jest niewielkie. W tym przypadku realny jest nawet scenariusz emocjonalnej wyprzedaży surowca, która powinna doprowadzić do bardzo dynamicznej przeceny srebra.