SRP STARTUJE Z POŚLIZGIEM
SĄ ŚRODKI: Na przeprowadzenie analiz w przedsiębiorstwach wytypowanych do SRP dysponujemy środkami z PHARE. Fundusz przeznaczył na ten cel do 15 proc. kapitałów wniesionych do spółki inwestycyjnej — mówi Grażyna Piotrowska zajmująca się programem SRP z ramienia Ministerstwa Skarbu Państwa. fot. Borys Skrzyński
Wytypowano dziewięć pierwszych spółek państwowych, które prawdopodobnie wezmą udział w programie Stabilizacja-Restrukturyzacja-Prywatyzacja. Wnioski o ich przejęcie przez fundusz inwestycyjny Pekao SA powinny trafić pod obrady rządu w ciągu dwóch miesięcy. W pierwszej transzy, oprócz Huty Małapanew, znajdzie się m.in. warszawski holding Bumar-Waryński.
W programie SRP (stworzonym dla ratowania zadłużonych przedsiębiorstw państwowych) początkowo miały wziąć udział trzy banki: PBK, PBG i BDK. Każdy z nich miał zawiązać spółkę inwestycyjną z EBOR-em i Skarbem Państwa. W funduszach miały się znaleźć przedsiębiorstwa lub spółki państwowe zadłużone w banku — założycielu funduszu. Na ich dokapitalizowanie i restrukturyzację banki zamierzały przeznaczyć: PBK — 5 mln USD (17,5 mln zł), PBG — 20 mln USD (70 mln zł), a BDK —10 mln USD (35 mln zł). Drugie tyle gotów był dołożyć EBOR.
Zmiana bohaterów
Jeszcze w ubiegłym roku decyzją nowego właściciela — Creditanstalt — z programu wycofał się PBK. W efekcie 70 mln USD (245 mln zł) przeznaczonych początkowo na realizację SRP skurczyło się do 60 mln USD (210 mln zł). Pozostałe dwa banki natomiast zostały wchłonięte przez Pekao SA, które zgodziło się przyjąć w spadku po nich uczestnictwo w SRP. Bank wyraził też wstępnie zgodę na przejęcie części firm, które miały znaleźć się w portfelu funduszu PBK.
— Zmiany te opóźniły program. Spółki inwestycyjne powołane przez BDK i PBG trzeba było połączyć w jeden podmiot. Banki musiały też dojść do porozumienia w sprawie wyboru wspólnego doradcy inwestycyjnego — wyjaśnia Grażyna Piotrowska z Ministerstwa Skarbu Państwa.
W efekcie program, którego uruchomienie zapowiadano na trzeci kwartał 1998 roku, nie ruszył do dziś. Nieoficjalnie mówi się, że — oprócz wymienionych zawirowań — istotną przyczyną opóźnień była charakterystyczna dla południowców opieszałość przedstawiciela EBOR-u zajmującego się SRP, Greka—Spyrosa Papasa.
Obietnice resortu
Teraz dokumenty niezbędne do powołania spółki inwestycyjnej SRP Pekao Fund czekają na podpisy wspólników, firmy doradcze dochodzą do porozumienia, a konsultanci kończą badanie spółek państwowych przewidzianych do pierwszej transzy. Jeśli nie sprzeciwi się komitet inwestycyjny funduszu i nie pojawią się kolejne niespodziewane trudności, wnioski inwestycyjne dotyczące dziewięciu spółek trafią do resortu skarbu na przełomie stycznia i lutego. Resort zapewnia, że zadba o szybkie zatwierdzenie przez KERM i rząd bezprzetargowej prywatyzacji wybranych firm.