Instytut Biznesu Rodzinnego (IBR) zapytał Polaków, co sądzą o firmach
rodzinnych jako pracodawcach. Okazuje się, że w wielu aspektach takie
spółki są dla nich znacznie ciekawszym miejscem pracy niż nierodzinne
korporacje. Z drugiej jednak strony istnieją obszary, w których lepiej
sprawdzają się podmioty, których nie prowadzi rodzina.
Plusy
Dużym plusem rodzinnych spółek z punktu widzenia pracowników jest płaska
struktura organizacyjna, dzięki której pracownicy mają łatwy dostęp do
osób podejmujących decyzje. Docenia to 83 proc. badanych. Ponadto aż 66
proc. respondentów uważa, że w biznesach familijnych procesy decyzyjne
są szybsze niż w spółkach, które nie należą do rodzin.
— Właściciele często stosują politykę otwartych drzwi, co sprawia, że
pracownik każdego szczebla może zgłosić się z innowacyjnym pomysłem. W
korporacjach te struktury są bardziej sformalizowane i poukładane, co
nie zawsze pozwala na swobodę uruchamiania nowych projektów — tłumaczy
Adrianna Lewandowska, prezes IBR.
Dodaje, że między właścicielem firmy rodzinnej a pracownikami istnieje
zdecydowanie silniejsza więź niż ma to miejsce w przedsiębiorstwach
innego typu.
— Właściciele chcą być informowani o wszystkim, co dzieje się w firmie,
brać udział w podejmowaniu każdej, nawet błahej decyzji, do tego
interesują się losem pracownika o wiele bardziej niż gdziekolwiek
indziej — mówi Adrianna Lewandowska.
Ponadto, zdaniem 48 proc. badanych, w firmach rodzinnych pracodawca jest
bardziej lojalny wobec pracowników niż w podmiotach nierodzinnych. W
efekcie pracownicy czują większą troskę właścicieli o podwładnych.
— Rodzinni pracodawcy często osobiście znają swoich pracowników i
utrzymują z nimi prywatne relacje, niejednokrotnie stosując ludzkie
podejście do problemów tych osób w życiu prywatnym i pomagając im się z
nimi uporać — tłumaczy Adrianna Lewandowska.
Badani w firmach rodzinnych doceniają też to, że zarządzanie w nich jest
oparte na wartościach oraz że firmy rodzinne są społecznie
odpowiedzialne i dbają o swoje otoczenie. Ponadto aż 55 proc. badanych
uważa, że stabilność zatrudnienia jest wyższa w firmach rodzinnych niż
nierodzinnych.
Minusy
Gorzej respondenci postrzegają kwestie finansowe — zaledwie 9 proc. z
nich jest przekonanych, że firmy rodzinne oferują wyższe wynagrodzenie
niż inne podmioty.
— Tak niskie postrzeganie poziomu wynagrodzeń w firmach rodzinnych może
być spowodowane tym, że aż 60 proc. respondentów uważa, że zasady
wynagradzania i możliwości planowania ścieżki kariery w firmach
rodzinnych nie są tak jasne jak w pozostałych spółkach. Nieznajomość
systemów premiowania i naliczania pensji może wpływać na poczucie
niesprawiedliwości u pracowników i wrażenie niewłaściwego wynagradzania
za pracę — zwraca uwagę Adrianna Lewandowska.
Dodaje, że pracodawcy powinni zadbać o ten obszar, bo mamy rynek
pracownika, a wynagrodzenie jest jednym z najistotniejszych czynników,
które przekonują kandydatów do podjęcia pracy w danym miejscu. Ponadto,
zdaniem 45 proc. badanych, firmy rodzinne nie ułatwiają pracownikom
utrzymania właściwych proporcji między życiem prywatnym a pracą, ale w
tym aspekcie nie różnią się od spółek, które nie są zarządzane przez
rodzinę. Sporym problemem w rodzinnych spółkach jest nepotyzm i
faworyzowanie kandydatów będących członkami rodziny. Wskazało na to aż
49 proc. respondentów. Pytane osoby zwróciły uwagę, że w wielu
przypadkach członkowie rodzin zatrudnieni na kierowniczych stanowiskach
ich zdaniem nie mają wystarczających umiejętności, a członek rodziny
pracujący w takiej spółce nie musi być kompetentny, posiadać branżowego
wykształcenia ani nawet dobrze pracować. Ankietowane osoby podkreślały
również, że w firmach rodzinnych często występują duże różnice w
stawkach płaconych osobom z rodziny — w porównaniu do lepiej
wykształconych i efektywniej działających pracowników spoza familii.
Możliwość rozwoju
IBR zapytał także, jakie są najważniejsze czynniki, które wpływają na
podjęcie przez kandydatów decyzji o zatrudnieniu u danego pracodawcy,
niezależnie od tego, czy jest to firma rodzinna czy nie. Okazuje się, że
dla pracowników liczy się przede wszystkim możliwość rozwoju. Ważna jest
także atmosfera, elastyczne godziny pracy, work-life balance i łatwy
dojazd do pracy.
— Jest to zgodne z trendem slow life, w którym pracownicy, zwłaszcza z
pokolenia Y i Z, przykładają coraz większą wagę do zdrowej równowagi w
życiu prywatnym, oszczędności czasu i ograniczania stresu. Dbałość o te
miękkie aspekty zatrudnienia może dzisiaj stanowić wyróżnik pracodawcy,
definiujący jego przewagę konkurencyjną na rynku pracowników — podkreśla
Adrianna Lewandowska.
Przy tym 82 proc. badanych stwierdziło, że w czasie poszukiwań pracy nie
zwraca uwagi na to, czy firma jest rodzinna czy nie. Jednocześnie prawie
jedna trzecia badanych przy tych samych warunkach płacowych wolałaby
pracować w firmie rodzinnej.