Powódź pieniędzy od Fed i ECB prowadzi do niestabilności rynku walutowego, zmuszając niektóre kraje, jak przykładowo Japonię czy Brazylię do obrony swojego eksportu – powiedział Stiglitz podczas konferencji na Uniwersytecie Columbia.
Ironią jest, jego zdaniem, to ,że Fed kreuje płynność z nadzieją, że to wspomoże amerykańską gospodarkę.
Od początki września dolar osłabił się o około 6,5 proc. względem koszyka walut. Spowodowało to, że waluty wielu krajów, mających dobre perspektywy wzrostu (np. Brazylia) wzmocniły się, szkodząc wynikom eksporterów. Również na rekordowych poziomach znalazł się japoński jen.
Podjęte działania mające na celu osłabienie krajowych walut były, zdaniem Stiglitza, koniecznością.
Uważa on, że dalsze stymulacje pieniężne nie rozwiążą problemu wywołanego
niskim globalnym popytem.
Obniżanie stóp procentowych może pomóc, ale w
niewielkim stopniu. Konieczne są zarówno w USA, jak i w Europie stymulacje
fiskalne – dodaje ekonomista.
WST, Moneynews.com