Stolica chce negocjować kontrakt z wojewodą

Krzysztof Kluska
opublikowano: 2002-11-26 00:00

Lecha Kaczyński, prezydent Warszawy, planuje negocjacje z urzędem wojewódzkim w sprawie kontraktu regionalnego. Zarząd stolicy szuka jednocześnie alternatywnych źródeł finansowania budowy podziemnej kolejki, po tym jak Sejm nie przyznał dodatkowych pieniędzy na ten cel z kasy państwa.

Po odrzuceniu przez Sejm propozycji przyznania Warszawie dodatkowych 252 mln zł na inwestycje drogowe (152 mln zł) i metro (100 mln zł) Lech Kaczyński, prezydent Warszawy, zamierza podjąć w tej sprawie negocjacje z Leszkiem Mizielińskim, wojewodą mazowieckim. Równolegle pracownicy Biura Zarządu Miasta mają szukać innych możliwości finansowania budowy metra.

Lech Kaczyński twierdzi, że mimo niepomyślnych dla budżetu Warszawy decyzji parlamentarzystów, nadal jest szansa na zakończenie budowy pierwszej linii metra północ-południe w 2006 r.

— Liczymy, że pozytywny skutek odniosą negocjacje z urzędem wojewódzkim w sprawie kontraktu regionalnego i Warszawa otrzyma finansowe wsparcie na budowę metra — twierdzi Lech Kaczyński.

Przedstawiciele urzędu wojewódzkiego na razie nie chcą komentować szans prezydenta Warszawy na zwiększenie wartości kontraktu.

Lech Kaczyński nie ukrywa niezadowolenia z decyzji Sejmu.

— Warszawa dostarcza budżetowi centralnemu najwięcej dochodów w skali kraju i władza parlamentarna powinna zrozumieć, że aby tak było dalej, potrzebne są inwestycje, m.in. metro — tłumaczy Lech Kaczyński.

Jak twierdzi, już rozpoczęto prace nad uzyskaniem innych pozabudżetowych funduszy na realizację tej inwestycji.

— Obecnie poziom zadłużenia stolicy szacuje się na 25 proc. zdolności kredytowych. Jeśli nie dostaniemy wsparcia z budżetu centralnego, to niewykluczone, że zaciągniemy kredyty — twierdzi Lech Kaczyński.

Harmonogram budowy metra na ten rok zakłada ukończenie tuneli między stacjami Ratusz, Dworzec Gdański i Plac Wilsona, wykonanie stacji Dworzec Gdański i rozpoczęcie budowy kolejnego żoliborskiego przystanku. Ponadto ma być kontynuowane opracowywanie wstępnych projektów dla II i III linii kolejki. Budowa kolejnych nitek metra zadłuży miasto na ponad 30 lat, a dług ten również ma być obsługiwany przez budżet centralny.