Imre Pukhely: Stopy procentowe w dużym stopniu zależą od budżetu
Mimo że NBP od roku 1999 prowadzi twardą politykę monetarną, niekorzystna sytuacja po stronie podaży powoduje, iż inflacja w Polsce pozostaje wysoka. We wszystkich krajach Europy Środkowej i Wschodniej do wstrzymania spadku inflacji przyczynił się czynnik zewnętrzny — skok cen ropy. W Polsce reszty dokonały gorsze zbiory i powolnie przeprowadzane przekształcenia własnościowe. Rada Polityki Pieniężnej musiała kontynuować restrykcyjną politykę i utrzymywać wysokie stopy procentowe. Trzeba wziąć pod uwagę, że zgodnie z przepisami UE — do roku 2002 wszystkie ceny będą musiały zostać uwolnione. Może to doprowadzić do podniesienia inflacji i dlatego wymusza ostrożną politykę banku centralnego.
Wysokie stopy procentowe nie tylko utrzymują inflację na niskim poziomie, ale zarazem wstrzymują wzrost gospodarczy. Jednak wielkim uproszczeniem byłoby obwinianie banku centralnego za spowolnienie gospodarki. Oprócz zwalczania inflacji, przed Polską stoi zadanie zmniejszenia olbrzymiego deficytu bilansu płatniczego, do którego przyczynił się brak równowagi między konsumpcją a produkcją. Sam rząd, który ustala rozmiary deficytu budżetowego, generował wzrost konsumpcji. Do tej pory deficyt bilansu płatniczego daje się sfinansować dzięki importowi kapitału — głównie przeznaczonemu na prywatyzację — ale należy liczyć się z tym, iż źródło to kiedyś wyschnie. Jeśli do tego czasu Polska nie dostosuje poziomu popytu do poziomu podaży, a rząd nie ustabilizuje budżetu — państwo będzie musiało sfinansować swoje wydatki na międzynarodowych rynkach kapitałowych. To z kolei znowu uczyni go podatnym na kryzysy walutowe.
W najbliższej przyszłości wzrost gospodarczy Polski nie będzie zagrożony tylko pod warunkiem, że zostanie skoordynowana polityka monetarna i fiskalna. Dlatego stopy procentowe są w dużym stopniu zależne od ostatecznego kształtu budżetu na rok 2001. W roku wyborczym mniejszościowy rząd AWS nie będzie popierał budżetu „twardego”, na którym zależy natomiast bankowi centralnemu. Jednak NBP, z Leszkiem Balcerowiczem na czele, utrzyma twardą politykę monetarną i nie podda się naciskom związanym z wyborami. Realne stopy procentowe pozostaną w związku z tym wysokie, a w pierwszej połowie roku RPP prawdopodobnie nie dokona żadnych ich obniżek.
Imre Pukhely jest przedstawicielem szwajcarskiego banku Vontobel w Polsce