Strategia opracowana w resorcie Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz identyfikuje trzy największe wyzwania, przed jakimi stoi Polska. Pierwsze to niekorzystna demografia. Drugie - konieczność poprawy konkurencyjności gospodarki. Trzecim jest bezpieczeństwo.
Demografia głównym wyzwaniem
Jednym z celów strategii jest łagodzenie skutków zmian demograficznych. Państwo ma tworzyć warunki dla wsparcia rodzin, między innymi przez rozwijanie budownictwa społecznego, poprawę opieki zdrowotnej dla kobiet w ciąży czy inwestycje w żłobki. Rozwój opieki długoterminowej, upowszechnienie Centrów Usług Społecznych oraz rozwój transportu zbiorowego ma z kolei odpowiadać na problem starzenia się społeczeństwa.
Jakub Sawulski, wicedyrektor Departamentu Strategii w MFiPR i jeden z głównych autorów dokumentu, mówi, że sposoby walki z kryzysem demograficznym, jakie do tej pory stosowano, okazały się nieskuteczne.
- W naszej strategii wskazujemy, że ta polityka do tej pory była zbyt jednowymiarowa. Bardzo mocno koncentrowała się na transferach społecznych, tymczasem powinniśmy skupić się na tym, żeby stworzyć w wielu wymiarach dobre warunki do powstawania rodzin. To są nie tylko transfery, ale też polityka mieszkaniowa, opieka nad kobietami w ciąży i w trakcie porodu, żłobki – tłumaczy wicedyrektor "Pulsowi Biznesu".
Mówi też o usuwaniu nierówności edukacyjnych między chłopcami a dziewczynkami i potrzebie właściwej narracji o rodzicielstwie w przestrzeni publicznej.
Drugim komponentem ma być adaptacja do zmian demograficznych, czyli, mówiąc w skrócie, dostosowanie się do szybkiego starzenia się społeczeństwa.
- W ciągu najbliższych 10 lat o połowę zwiększy się liczba osób w wieku 75+. One wymagają największej opieki i są najdroższe, patrząc z perspektywy ochrony zdrowia. To jest gigantyczne wyzwanie dla państwa – mówi Jakub Sawulski.
Więcej prywatnego kapitału
Drugi filar strategii to poprawa konkurencyjności gospodarki. Służyć temu ma rozwój prywatnych firm. Celem jest, by w ciągu dekady przynajmniej połowa ze stu największych firm w Polsce była firmami z krajowym kapitałem prywatnym. Obecnie to zaledwie 24 podmioty, pozostałe to firmy zagraniczne i spółki skarbu państwa.
- Celem strategii jest znaczące zwiększenie udziału firm prywatnych i można to zrobić różnymi instrumentami. (…) Z pewnością potrzebujemy dużo więcej kapitału na rozwój firm, zarówno jeżeli chodzi o kredytowanie bankowe, jak i o fundusze venture capital dla innowacyjnych młodych przedsiębiorstw czy finansowanie giełdowe – mówi Jakub Sawulski. Dodaje, że trwają prace nad systemem szerokich gwarancji kredytów dla firm, by przedsiębiorstwa, które dziś nie mają szans na finansowanie bankowe, również mogły po nie sięgać. A instytucje państwowe, jak Bank Gospodarstwa Krajowego czy Polski Fundusz Rozwoju, coraz bardziej angażują się w inwestycje kapitałowe i rozwój funduszy venture capital.
- Ale też mówimy wyraźnie, że krajowe firmy prywatne powinny rosnąć na zamówieniach publicznych. To znaczy, że powinniśmy tak projektować zamówienia, żeby w jak największym stopniu trafiały do krajowych firm prywatnych – mówi wicedyrektor.
Równocześnie strategia rekomenduje odejście od wsparcia grantowego i wypłacania dotacji.
- Przykład to zmiana modelu wspierania innowacyjności. Do tej pory w bardzo dużym stopniu oparte było ono na dotacjach. Chcemy, żeby skutkiem wdrożenia strategii było zwiększenie roli inwestycji kapitałowych oraz finansowania zwrotnego. System dotacyjny nas zawiódł. Możemy sobie to powiedzieć wprost: powstało dużo firm, które zajmują się głównie pobieraniem dotacji, a niekoniecznie innowacyjnością – podkreśla Jakub Sawulski.
Granty mają być zarezerwowane tylko dla inwestycji w technologie krytyczne.
Bezpieczeństwo ma priorytet
Jeden z głównych celów strategii to wzmocnienie bezpieczeństwa, odporności i sprawności państwa. Ale inwestycje w potencjał obronny kraju prowadzone mają być w taki sposób, żeby jak najwięcej kapitału zostało w krajowej gospodarce.
- Będziemy jak najwięcej inwestować w technologie dual use, czyli takie projekty, które są przydatne w czasach pokoju, ale mogą być przydatne także w czasach wojny – mówi rozmówca PB.
Jego zdaniem inwestycje w obronność to także obszar, w którym kapitał prywatny powinien się mocniej zaangażować.
- Oczywiście największe zakłady produkcyjne, ciężki przemysł zbrojeniowy są w rękach państwowych. Natomiast do rozwoju zaawansowanych technologicznie elementów naszej obronności potrzebujemy firm prywatnych – dodaje Jakub Sawulski.
Konsultacje publiczne Strategii Rozwoju Polski do 2035 r. mają potrwać do końca października. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej liczy na to, że rząd przyjmie ją jeszcze w tym roku. Według resortu strategia może pomóc w negocjacjach nad nowym budżetem Unii Europejskiej, bo Polska jako jeden z pierwszych krajów Wspólnoty będzie w stanie przedstawić spójny plan rozwojowy na kolejne okres, w którym będzie obowiązywała nowa perspektywa budżetowa UE.
Cała rozmowa z Jakubem Sawulskim dostępna w czwartkowym podcaście PB Brief.
