W najnowszym filmie Bond jeździ astonem martinem db10, jeździ na nartach w austriackich Alpach i odwiedza Meksyk w Święto Zmarłych.
DB10 nie jest dostępny w regularnej sprzedaży, jednak Aston Martin wypuścił na rynek bondowski model db9 gt – jego cena to 253 tys. USD. Pięć nocy w Alpach i pięć nocy w Meksyku to koszt około 2100 USD za każdą.
Również garderoba eleganckiego szpiega nie należy do najtańszych. Bond nosi włoskie garnitury. W Alpach widzimy go natomiast ubranego w projekty Toma Forda. Cena 3820 USD.
Lecz czym byłby szpieg bez najnowszych gadżetów. W „Spectre” Bond używa smart fonu Sony Xperia Z5 (840 USD) i nosi zegarek Omega Seamaster 300 (około 6000 USD).
Według powieści Iana Fleminga, Bond mieszka w apartamencie w Chelsea na King’s Road. Obecnie apartament z jedną sypialnią w tej drogiej części Londynu kosztuje około 1,23 mln USD.
W sumie, by żyć jak James Bond potrzeba niemal 1,5 mln USD i to bez uwzględnienia kosztu regularnego spożycia Martini. Całkiem nieźle jak na pracownika brytyjskiej służby cywilnej.
- Po dyskusji w wydziale prasowym, myślimy, że znaleźliśmy porównywalne stanowisko dla Bonda. Oczywiście, naprawdę nie mamy nikogo takiego, dlatego niemożliwe jest, by to ocenić – powiedział rzecznik brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Według CNBC, Bond mógłby w brytyjskich strukturach zarabiać maksymalnie 104,8 tys. USD rocznie. Oznacza to, że musiałby pochodzić z zamożnej rodziny lub być potężnie zadłużony.
