ANDRZEJ KOZŁOWSKI
dyrektor wykonawczy ds. strategii i zarządzania projektami w PKN Orlen
Kiedy w kwietniu ubiegłego roku amerykańska Energy Information Administration ogłosiła szacunki dotyczące polskich zasobów gazu niekonwencjonalnego, zainicjowała trwającą do dziś ogólnokrajową debatę na temat gazu łupkowego.
Z perspektywy czasu możemy już podejrzewać, że prognozy te były zawyżone, jednak kolejne bardziej konserwatywne analizy, zaprezentowane przez PIG, nie zmniejszyły apetytu na gaz z łupków.
Oczywiste jest, zwłaszcza w kontekście zmian, jakie shale gas przyniósł amerykańskiej gospodarce, że to szansa dla Polski, której po prostu nie można zmarnować. Jeszcze w latach 90. XX wieku amerykańska administracja przygotowywała się na nadchodzące niedobory gazu ziemnego i aktywnie inwestowała w sieć terminali LNG, które miały pozwolić na import gazu do USA drogą morską.
Dziś w tym samym kraju trwają przygotowania do eksportu gazu, choć ostateczne decyzje nie zapadły. W najbliższym czasie PKN Orlen rozpocznie kolejną fazę prac. Po wykonaniu próbnych odwiertów na terenie Lubelszczyzny w ubiegłym roku aktywność rozszerzamy na równie obiecujący teren Mazowsza.
Jestem przekonany, że wiercenie na koncesji Garwolin w miejscowości Goździk przebiegnie równie sprawnie, jak dotychczasowe prace i po dokładnym przeanalizowaniu próbek skał będziemy mogli ogłosić przejść do kolejnego etapu — wykonania odwiertów poziomych i zabiegów szczelinowania hydraulicznego.
By gaz łupkowy przyniósł nam wszystkim wymierne korzyści, w tej chwili kluczową kwestią jest wdrożenie ram prawnych, które z jednej strony zabezpieczą interes kraju, a z drugiej stworzą firmom stabilne warunki do działania: zapewnią jednoznaczne i przejrzyste procedury związane z pracami poszukiwawczo-wydobywczymi oraz gwarancję opłacalności wydobycia.
Przemysł czeka też na racjonalne regulacje w zakresie liberalizacji rynku gazu we wszystkich związanych z nią aspektach, w sposób zapewniający rzeczywistą konkurencyjność w obrocie tym surowcem. W perspektywie długoterminowej to od postanowień nowego prawa będzie zależało, w jakim stopniu korzyści z eksploracji naszych złóż — czyli spodziewana obniżka cen gazu — będą odczuwalne dla społeczeństwa.
Jestem przekonany, że jeżeli projekty nowych ustaw będą zgodne z dotychczasowymi zapowiedziami rządu, który wielokrotnie podkreślał, że zależy mu na stworzeniu warunków dogodnych dla przedsiębiorców poszukujących gazu niekonwencjonalnego oraz uzyskaniu jak największych korzyści dla obywateli, nasz kraj na wydobyciu gazu łupkowego może tylko zyskać.