Szef Ad Astry ma zarzuty

KA
opublikowano: 2011-04-04 12:49

Prokurator oskarża o korupcję pilota- -biznesmena, który twierdzi, że to skutek zemsty za ujawnienie korupcji.

Spółka air taxi Ad Astra Executive Charter, która organizuje emisję prywatną, będącą wstępem do czerwcowego debiutu na NewConnect, ma problem zprezesem.16 marca2011 r. Dariusz Szpineta usłyszał zarzuty prokuratorskie.

— Przedstawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa z art. 229 par. 3 kodeksu karnego, tj. złożenia obietnicy korzyści majątkowej i osobistej funkcjonariuszowi Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) wzamian za pomoc w przebiegu egzaminów teoretycznych na licencje lotnicze — informuje prokurator Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej wWarszawie.

Wobec pilota-biznesmena prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego w kwocie 60 tys. zł oraz zakazu prowadzenia wszelkich samolotów w ruchu powietrznym.

Zdaniem Dariusza Szpinety, jego kłopoty z prokuraturą to zemsta tymczasowo aresztowanych pracowników ULC, którym wcześniej przedstawiono zarzuty korupcyjne.

— Byłem stroną powiadamiającą prokuraturę o korupcji w ULC. Doprowadziło to do zatrzymania i postawienia zarzutów kilkudziesięciu osobom, w tym wysokim urzędnikom departamentu personelu lotniczego. W linii obrony oskarżeni o korupcję urzędnicy obciążyli mnie jako sprawcę prowokacji — mówi Dariusz Szpineta.

W prokuraturze nie udało nam się uzyskać ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia, że oskarżenie Dariusza Szpinety jest konsekwencją zeznań osób, które wcześniej sam obwinił o korupcję, i którym prokuratura w konsekwencji postawiła takie zarzuty.