Adam Szejnfeld kończy prace analityczne nad tzw. projektem dereglamentacji i deregulacji działalności gospodarczej. Chodzi o likwidację wszelkich barier, które w czasie kryzysu mogą blokować działalność firm.
- Chciałem, aby stosowny projekt był gotowy jeszcze w pierwszym kwartale tego roku, lecz z uwagi na skomplikowaną materię, z którą musimy się zmierzyć, myślę, że przedstawimy go w drugim kwartale. Pospiech nie jest tu wskazany. Ważniejsze jest solidne przygotowanie odważnych zmian – informuje Adam Szejnfeld.
Wiceminister zapewnia, że będzie starał się wyciąć możliwie najwięcej koncesji, zezwoleń i licencji. Spodziewa się jednak silnego oporu biurokracji.
Poprosił organizacje biznesowe o podpowiedź, co powinno trafić pod nóż. Co mu
doradziły?