Szwecja przedstawiała się do niedawna jako kraj paradoksów: z najsilniejszymi w Europie związkami zawodowymi, wysokimi podatkami i wydatkami socjalnymi, a jednocześnie imponującym wzrostem gospodarczym.
Ale obciążenia społeczne i fiskalne pozostały, natomiast PKB spada na łeb, na szyję. W tym roku liczącemu 9,5 mln mieszkańców państwu grozi recesja.
Czy to znaczy, że tzw. szwedzki model, wychwalany jako „konstruktywny kompromis między kapitalizmem i socjalizmem”, już nie działa?
— Jeśli nasi północni sąsiedzi mają kłopoty, to doraźne, wynikające nie z własnej słabości, ale głównie z silnych powiązań z gospodarką europejską i światową — uważa Jacek Levernes. Szwecja odczuwa skutki uzależnienia od handlu z Europą, która wciąż nie poradziła sobie z kryzysem zadłużenia (do UE trafia aż 70 proc. szwedzkiego eksportu).
Potomków Wikingów nie oszczędziła też pierwsza fala światowego kryzysu — w 2008 r. tamtejszy PKB, zamiast prognozowanych 3 proc., wyniósł o 0,4 proc. mniej, a w 2009 r. skurczył się o ponad 5 proc. Kolejne dwa lata zwiastowały powrót Szwecji na ścieżkę rozwoju (wzrost PKB o około 5,7 proc. w 2010 i o 4,2 proc. w 2011 r.), ale zmiana nie okazała się trwała. Rząd w Sztokholmie obniżył prognozę wzrostu PKB z 1,3 do zaledwie 0,4 proc. w 2012 r.
Jak to eufemistycznie ujął Stefan Ingves, szef Riksbanku, banku centralnego, Szwecja wchodzi w okres „znacznie niższego wzrostu”. Odbicie (do poziomu 3,3 proc.) ma nastąpić jednak już w 2013 r. I będzie mu towarzyszyć nieznaczny spadek bezrobocia — z 7,8 proc. w tym roku do 7,7 proc. rok później. Beata Osiecka, prezes polskiego oddziału skandynawskiej spółki Kinnarps, partnera Strategicznego ABSL, o przyszłość Szwecji jest spokojna.
Bo — jak twierdzi — tamtejsze firmy, w dużej części rodzinne, biznes budują długofalowo, a więc nie emocjonują się zbyt mocno okresowymi wzrostami czy spadkami.
— W szwedzkich przedsiębiorstwach nie ma też charyzmatycznych przywódców z rozdętym ego. Za to jest kolegialność. Procesy decyzyjne, uwzględniające dogłębne analizy i konsultacje, są długie. Ale jak już decyzja zapada, następuje błyskawiczna jej realizacja. To skazuje te firmy i całą gospodarkę na sukces — zaznacza prezes Osiecka.
Ludność 9,5 mln
PKB na mieszkańca 41 tys. euro
Bezrobocie 7,8 proc.