W polskim oddziale niemieckiego T-Mobile wkrótce zmieni się prezes (od czerwca będzie nim Adam Sawicki), wcześniej jednak przyszła pora na zmianę oferty. Od przyszłego tygodnia na rynku pojawią się nowe pakiety w ofertach Jump i Heyah. Łączy je to, że stworzono je głównie z myślą o klientach korzystających z mobilnego dostępu do internetu. — Od początku marca prowadzimy szeroko zakrojony proces dostosowywania oferty do zmieniających się oczekiwań klientów. Stale rosnącej grupie telefon — a właściwie smartfon — służy teraz przede wszystkim do korzystania z internetu, a nie do dzwonienia, stąd kładziemy nacisk na tańsze pakiety transmisji danych — mówi Igor Matejov, członek zarządu T-Mobile Polska. Marka Heyah debiutowała na rynku w marcu 2004 r. Od początku celowała w młodych klientów, stawiając m.in. na animowane kampanie reklamowe. Przez lata zdążyła się jednak solidnie zestarzeć — podobnie jak jej klienci, bo teraz T-Mobile mówi o kierowaniu marki do... „młodych duchem”.

— W ciągu ostatniego roku wśród klientów Heyah trzykrotnie wzrosła liczba użytkownikówpakietów internetowych, a średnie zużycie danych przez nich wzrosło 2,5-krotnie. Usługi internetowe stały się najważniejszym elementem oferty, motywującym do zmiany operatora — mówi Igor Matejov.
T-Mobile miało ostatnio nie najlepszą passę. Na koniec ubiegłego roku obsługiwało 15,7 mln klientów. Zyskiwało w segmencie przedpłaconym, ale traciło klientów abonamentowych. Miało 6,25 mld zł przychodów, o 6,1 proc. mniej niż rok wcześniej. Jego EBITDA spadła jeszcze mocniej, o 7,3 proc. — do 649 mln zł. W chwili, gdy niemiecki telekom ogłaszał wprowadzenie nowych ofert, „niespodziankę” zrobiła mu Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), wpisując go na listę ostrzeżeń publicznych. Chodzi o „bezpieczne urządzenie”, czyli funkcjonującą od kilku lat usługę, w ramach której za kilka-kilkanaściezłotych miesięcznie otrzymuje się prawo do tańszej wymiany lub naprawy sprzętu, gdy zostanie skradziony lub uszkodzony. KNF uważa, że to „prowadzenie działalności ubezpieczeniowej bez zezwolenia” i zawiadomiła w tej sprawie prokuraturę. Telekom uważa całą sprawę za nieporozumienie.
„T-Mobile Polska nigdy nie prowadziła ani nie prowadzi działalności ubezpieczeniowej, a usługa „Bezpieczne Urządzenie” oferowana klientom T-Mobile od prawie pięciu lat jest rozszerzoną gwarancją. Przed wprowadzeniem usługi zostały przeprowadzone dokładne analizy prawne, w tym przez zewnętrznych ekspertów, które wyraźnie wskazywały na możliwość świadczenia jej przez T-Mobile. Ze spokojem zatem czekamy na rozstrzygnięcie sprawy przez właściwe organy” — głosi oświadczenie spółki.