Targi skromniejsze, ale bardziej konkretne

Marek Loos
opublikowano: 2000-10-11 00:00

Targi skromniejsze, ale bardziej konkretne

Zdaniem wystawców, tegoroczne targi Polagra były skromniejsze niż w latach ubiegłych. Wśród targowych gości większość stanowili specjaliści. Dzięki temu łatwo było nawiązać kontakty handlowe.

Karolina Mróz-Rychlicka, dyr. ds. marketingu w Zakładach Przetwórstwa Mięsnego Mróz w Borku Wielkopolskim

- Od dwóch lat Polagra jest dla nas tylko miejscem spotkań towarzyskich z naszymi klientami. Właściwie w ogóle nie są podpisywane nowe umowy, jak było jeszcze kilka lat temu. Obecnie targi służą raczej ugruntowaniu kontaktów z naszymi klientami.

Na Polagrze trzeba jednak się pokazać, to świadczy o prestiżu firmy. Służą temu również Złote Medale MTP. W tym roku medal otrzymaliśmy za kiełbasę kolarską.

Nie ma potrzeby, by Polagra odbywała się co roku. Na Zachodzie podobne imprezy są organizowane co dwa lata. Branża spożywcza nie zmienia się z roku na rok.

Leszek Kępa, SIPMA, producent maszyn rolniczych

- Tegoroczna Polagra miała dla nas podwójny wymiar. Wystawialiśmy maszyny w Poznaniu i prezentowaliśmy je w działaniu podczas Agro-Show w Więckowicach. Rolników bardziej interesuje, jak maszyny sprawują się na polu, niż jak wyglądają na wystawie, dlatego rolnicy byli w tym roku głównie w Więckowicach. Mimo to sama Polagra ciągle wchodzi do kalendarza najważniejszych imprez poważnych handlowców. Targi były dla nas udane. Otrzymaliśmy Złoty Medal za sieczkarnię do kukurydzy. Za rok znów będziemy uczestniczyli w Polagrze, gdyż jest to okazja do zapoznania się z kierunkiem rozwoju rynku.

Jan Czerniakiewicz, zastępca dyr. ds. finansowych i handlowych firmy Pronar Narew

- Tegoroczna Polagra miała mniej wystawców. Byli to raczej specjaliści niż osoby przyglądające się stoiskom, jak e w poprzednich latach. Nie zawarliśmy na targach umów, ale nawiązaliśmy wiele kontaktów, które powinny zaowocować w przyszłości. W przyszłym roku planujemy uczestnictwo w Polagrze, ale nie wiemy jeszcze, w jakiej formie. W tym roku uczestniczyliśmy zarówno w targach, jak i pokazie Agro-Show.

Włodzimierz Nowaczyk, przewodniczący rady nadzorczej Pozmeat

- Nawiązaliśmy wiele kontaktów, które powinny w krótkim czasie przynieść wymierne korzyści. Wielu potencjalnych kontrahentów szczególnie zachwycił nasz nowy zakład w Robakowie. Dzięki niemu uzyskaliśmy niedawno certyfikat pozwalający na eksport do Unii Europejskiej i USA. Właśnie stamtąd odwiedzali nas przedstawiciele firm zainteresowanych naszymi wyrobami.