Tartaki biją w zarząd Lasów Państwowych

Cezary Pytlos
opublikowano: 1999-06-02 00:00

Tartaki biją w zarząd Lasów Państwowych

Producenci tarcicy zamierzają powołać konsorcjum handlujące z potentatem

CZYSTA KONKURENCJA: Konrad Tomaszewski, dyrektor generalny Lasów Pańśtwowych, stanowczo zaprzecza, że jego przedsiębiorstwo zachowuje się jak monopolista i dyktuje odbiorcom zbyt wysokie ceny. fot. BS

Do 7 lipca Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyda decyzję w sprawie wytoczonej Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych przez siedem prywatnych tartaków. Postępowanie wszczęto jeszcze w czerwcu ubiegłego roku. Głównym zarzutem tartaków jest nierówne traktowanie przy sprzedaży drewna przez Lasy Państwowe firm prywatnych i państwowych.

Sprawa dotyczy starego systemu sprzedaży drewna, w którym tartaki indywidualnie negocjowały ceny surowca. Od ubiegłego roku obowiązuje system przetargowy, który wprowadza reguły rynkowe.

— Obecnie tartaki składają oferty, spośród których wybierana jest najkorzystniejsza — mówi Konrad Tomaszewski, dyrektor generalny Lasów Państwowych.

Tartaki mają nowej formule za złe, że jest utajniona. Do publicznej wiadomości nie podaje się nawet wyniku przetargu. Lasy Państwowe zasłaniają się tajemnicą handlową. Przedstawiciele tartaków twierdzą natomiast, że niejednokrotnie lepsze oferty, w większości pochodzące od firm prywatnych, są odrzucane.

Kontrola i giełdy

— Przeprowadziliśmy kontrolę w nadleśnictwach. Jej wyniki podamy do publicznej wiadomości jeszcze w tym miesiącu — zapowiada Konrad Tomaszewski.

Lasy Państwowe rozważają też wprowadzenie giełd drzewnych. Niewykluczone jest utworzenie przez kontrahentów LP tartacznego konsorcjum, które mogłoby negocjować z Lasami warunki sprzedaży drewna z silniejszej pozycji odbiorcy strategicznego. Pomysłodawcą jest BM Consulting Group.

— Przedstawiliśmy taką propozycję tartakom zrzeszonym w Polskiej Izbie Przemysłu Drzewnego. Teraz wyłącznie od nich zależy, czy zdecydują się na współpracę — twierdzi Bogdan Miedziński z BM Consulting Group.

Zainteresowanie utworzeniem wspólnej reprezentacji do kontaktów z Lasami wyraziły już poznański Witar oraz Pilskie Przedsiębiorstwo Przemysłu Drzewnego.

Niełatwy import

Pozycję LP podważyć mógłby napływ zagranicznego drewna, ale import się nie opłaca.

— Ministerstwo rolnictwa zabrania sprowadzania od wiosny do jesieni drewna nie okorowanego. Można importować okorowane drewno, a to jest nieopłacalne — dodaje Bogdan Czemko z Polskiej Izby Przemysłu Drzewnego.