11 września 2024 r. Helikon Long Short Equity Fund Master ICAV, zarządzany przez Helikon Investments z Londynu, ujawnił przekroczenie progu 10 proc. w akcjonariacie Tauronu. Ma 2,71 proc. akcji, a 7,35 proc. stanowią instrumenty pochodne typu CFD (contracts for difference), czyli kontrakty na różnice kursowe.
Helikon Investments jest funduszem hedgingowym. Takie podmioty nie słyną z otwartości - rzadko publikują wartość aktywów pod zarządzaniem czy skład portfela. Wiadomo, że za funduszem stoją trzej byli menadżerowie szwajcarskiego banku Julius Baer: Federico Riggio, David Grazzini i Flavio Russo oraz Paul McLernon, były dyrektor operacyjnego funduszu Pacific Asset Management.
PB skontaktował się z londyńskim biurem, ale nie udzielono nam komentarza na temat inwestycji w Tauron. Tego typu zagrania ze strony funduszy hedgingowych należą do rzadkości na GPW - jeśli już, to grają one na spadek notowań spółek, jak w przypadku m.in. CD Projektu, JSW czy Dino Polska.
- Tauron może najbardziej skorzystać z planu wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetyczną, ponieważ ma większą liczbę aktywów opartych na węglu niż konkurencja. Podejrzewam, że to mogłoby skłonić inwestora do zwiększenia swojej eskpozycji – uważa Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ, który nie ma wątpliwości, że przyszłość spółki leży w rękach głównego akcjonariusza, czyli skarbu państwa (bezpośrednio ma 30 proc. akcji). Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych, powiedział 3 września, że decyzja powinna zapaść w ciągu roku. . Zarząd Tauronu zadeklarował jednak, że przygotowuje się na scenariusz, w którym do wydzielenia aktywów nie dojdzie.
W I półroczu koncern zanotował 845 mln zł straty netto, a przychody spadły o 7 mld zł do 15,3 mld zł. Przez ostatni rok kurs spadł o 13 proc.
Taki jest wskaźnik cena/wartość księgowa akcji Tauronu.