Od czasów kultowego „Poszukiwany, poszukiwana” nie ubawiłem się tak, jak na „Lejdis”. Superkomedia. Z każdą chwilą wciąga coraz bardziej.
Dowodem na to, że polskie kino ma się całkiem dobrze jest też „Nie kłam kochanie” Piotra Wereśniaka. Historia Marcina, który traci pracę w banku. Popada w finansowe tarapaty, oddalają się od niego przyjaciele. Do tego dochodzi wątek miłosny. Co z tego wyjdzie? Zobaczcie sami.
I na koniec „Mgła” — kolejna ekranizacja powieści autora grozy: Stephena Kinga. Tym razem film jest bliski literackiego oryginału. Niecodzienne sceny i świetna muzyka.
Andrzej Supron, sportowiec, olimpijczyk