Tele-Fonika ponad prognozami

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2015-11-18 22:00

Córka Bogusława Cupiała przejmuje zarządzanie w firmie, której interesy idą lepiej od przewidywań

Nowa szefowa, stary właściciel i coraz lepsze perspektywy. W takim stylu kończy rok myślenicka Tele-Fonika Kable, czyli największy producent kabli w Europie Środkowej i Wschodniej, a czwarty w całej Europie. Firmę kontroluje Bogusław Cupiał, jeden z najbogatszych Polaków. Trzy tygodnie temu stanowisko prezesa powierzył córce, Monice Cupiał-Zgryzek, która w ostatnich miesiącach pracowała przy trudnym procesie pozyskiwania finansowania dla Tele-Foniki, na ponad 1,1 mld zł. Tele-Fonika najtrudniejsze ma już za sobą, ale wyzwań jej nie zabraknie. Najwięcej emocji budzą poszukiwania inwestora dla klubu piłkarskiego Wisła Kraków. O to i o inne wyzwania zapytaliśmy Monikę Cupiał-Zgryzek.

Sprzedaż Wisły? Tylko poważnemu inwestorowi
MINIWYWIAD Z MONIKĄ CUPIAŁ-ZGRYZEK, PREZESEM TELE-FONIKI KABLE


Trzy tygodnie temu została pani prezesem Tele-Foniki Kable. Czy to już przekazanie władzy z ojca na córkę?

Jeśli mówimy o codziennym prowadzeniu biznesu, to tak. Mój tata, Bogusław Cupiał, wprawdzie nigdy na stałe nie był w zarządzie Tele-Foniki, ale pilotował firmę z poziomu rady nadzorczej. Nadal będzie zasiadał w radzie, a jego wsparcie będzie przede wszystkim strategiczne. Będzie pilnował wzrostu wartości firmy i wyznaczał cele dla zarządu. Jeśli zaś mówimy o kwestiach właścicielskich, to nie zmienia się nic.

Jak idą interesy?

Lepiej, niż przewidywaliśmy, a zapowiadaliśmy osiągnięcie w tym roku 260 mln zł zysku EBITDA. Pracujemy nad miksem produktowym, koncentrując się na marżach. Pracujemy też nad mapą rynków, na których warto być — np. ograniczamy aktywność na niespokojnej Ukrainie, interesujemy się obiema Amerykami.

Kibice piłkarscy w napięciu śledzą doniesienia na temat przyszłości Wisły Kraków. Kiedy Tele-Fonika sprzeda klub?

Myślę, że nie warto przesadnie się tym ekscytować. Wisła Kraków ma poniżej 1 proc. udziału w przychodach Tele-Foniki, a scenariuszy dla klubu mamy więcej niż jeden. W tej chwili rzeczywiście rozważamy sprzedaż klubu, ale tylko wtedy, gdy znajdziemy kupca poważnego i zainteresowanego jego rozwojem.

To dla mnie kwestia odpowiedzialności społecznej. Jeśli takiego kupca nie znajdziemy, wdrożymy alternatywne scenariusze, o których na razie nie będę mówiła. Priorytetem będzie nadal odpowiedzialność społeczna.

Paweł Gricuk, który doradzał Tele-Fonice przy niedawnej operacji pozyskania 1,1 mld zł finansowania, przejmuje właśnie od Boryszewa część biznesu aluminiowej Skawiny. Skawina jest kontrahentem Tele- Foniki. Czy Paweł Gricuk zawiera transakcję w imieniu pani firmy?

Nie mamy z tą transakcją nic wspólnego. Skawina dostarcza nam surowce i półprodukty, ale to projekt wyłącznie Pawła Gricuka. I życzymy mu sukcesów.