Telefon w roli terminalu płatniczego

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2012-09-24 00:00

Do Polski wchodzi technologia, która podbija amerykański rynek. Niemiecki Payleven zamienia smartfony w terminale płatnicze. Coś dla małych firm.

Wystarczy iPhone lub iPad, darmowa aplikacja i specjalna nakładka, którą podpina się do gniazda słuchawkowego, żeby przyjmować płatności kartą.

Na pomysł takiego wykorzystania smartfona wpadł kilka lat temu Jack Dorsey, jeden z twórców Twittera, po odejściu z którego założył Square, firmę obsługującą transakcje kartowe.

W tym tygodniu w Polsce rozpoczyna działalność niemiecki Payleven, oferujący podobne rozwiązanie. Na początek będzie dostępne tylko dla posiadaczy iPhone'ów i iPadów, ale wkrótce pojawi się też wersja na Android. Żeby przyjmować płatności kartą, najpierw trzeba pobrać na smartfona darmową aplikację i zaczekać, aż Payleven przyśle pocztą też bezpłatną nakładkę. Użytkowanie sprzętu nic nie kosztuje. Koszty pojawiają się dopiero wtedy, gdy klient płaci kartą, i wynoszą 2,95 proc. wartości transakcji plus 36 gr.

Payleven ma istotne ograniczenia: akceptuje tylko płatności kartami Mastercarda i Dinners Clubu, podczas gdy ponad 60 proc. kart w Polsce ma logo Visa i nie do końca przystaje do poziomu rozwoju technologicznego polskiego rynku kartowego. Żeby zapłacić, trzeba przeciągnąć kartą przez czytnik i złożyć podpis na ekranie telefonu. Tymczasem w Polsce standardem jest autoryzacja PIN kodem, ponieważ przeszło 70 proc. kart wyposażonych jest w elektroniczne chipy.

— Dla nas problemem nie jest brak akceptacji kart Visa, ale brak akceptantów, których nie stać na przyjmowanie kart. Patrzymy na rynek z punktu widzenia popytu, a nie podaży — mówi Tomasz Danis, zarządzający Rocket Internet Poland, inwestora Payleven.

Uważa on, że biorąc pod uwagę potencjał rynku, nie warto też czekać z wdrożeniem na polskim rynku do czasu, aż pojawi się technologia „chip and PIN”, choć jego zdaniem stanie się to w ciągu najbliższych miesięcy. Szwedzki iZettle, inny naśladowca Square, już produkuje nakładki do kart z chipem, chociaż autoryzacja wciąż odbywa się za pomocą podpisu. Robert Wejcman, szef Verifone w Polsce, zapowiada, że w przyszłym roku pojawią się u nas czytniki nakładane na telefon, wyposażone w klawiaturę do wpisywania PIN kodu.

Uważa on, że mobilne terminale to dobre rozwiązanie dla jednoosobowych firm, sporadycznie przyjmujących płatności kartowe. Urządzenie może być przydatne np. w dużych sklepach, np. podczas sezonu świątecznego, gdy przed kasami tworzą się kolejki. Pracownicy wyposażeni w mobilne terminale mogliby obsługiwać klientów, zanim staną w ogonku. W Polsce działa ponad 200 tys. terminali obsługujących karty. Potencjał rynku szacuje się na 1 mln punktów akceptacji kart.