Przejściowo nawet 7 proc. spadał w czwartek kurs Ten Square Games (TSG) w reakcji na wyniki za trzeci kwartał. Choć skorygowana EBITDA wyniosła 26,5 mln zł i była zgodna z konsensem PAP Biznes, to pozostałe pozycje wyraźnie się rozjechały. Zysk netto wyniósł 12,5 mln zł i był niemal 39 proc. poniżej oczekiwań rynku. Przychody były na poziomie 94 mln zł i okazały się 8 proc. niższe do oczekiwań na poziomie 102 mln zł.
Tu trzeba przypomnieć, że na początku października spółka zaraportowała płatności od użytkowników za trzeci kwartał, które były na poziomie 102,3 mln zł. W przeszłości różnice między przychodami a płatnościami nie były aż tak duże, co mogło zmylić rynek.
- Jeśli zwiększamy płatności kwartalne, a kurs spada, to trudno jest to sobie wyjaśniać – skomentował na konferencji Andrzej Ilczuk, prezes TSG.
W trzecim kwartale łączne płatności wzrosły o 6,3 proc. wobec drugiego kwartału. Wzrost napędzały cztery główne tytułu. W historycznie najważniejszym dla spółki „Fishing Clash” płatności wzrosły o 4,3 proc., osiągając 62,2 mln zł. Jak informuje spółka, ten wynik udało się osiągnąć dzięki wprowadzeniu nowego trybu rozgrywki oraz „konsekwentnej realizacji strategii przeciwdziałania odpływowi graczy” obejmującej poprawę doświadczenia użytkowników w grze. Zespół odpowiedzialny za ten tytuł eksperymentował z częstotliwością dodawania nowych łowisk oraz przygotował nowe narzędzia monetyzacyjne i system progresji, które mają zostać wdrożone w czwartym kwartale.
„Hunting Clash”, czyli drugi flagowy tytuł, odnotował wzrost płatności o 3,9 proc., do 23 mln zł. Przyczyniły się do tego nowe propozycje dla graczy wprowadzane wraz nowymi lokacjami. Spółka kontynuowała swoją strategię przeciwdziałania odpływowi graczy, jednocześnie testując nowe mechaniki i tryby gry, by zwiększyć zaangażowanie i monetyzację.
Wzrost płatności o ponad 61 proc. zanotowała w trzecim kwartale „Wings of Heroes”. Spółka wyjaśnia, że to zasługa wprowadzonych aktualizacji oraz treści, które pogłębiły zaangażowanie graczy. Zespół przygotował także listę nowych funkcjonalności, które obejmują m.in. wprowadzenie cech samolotów i ich rzadkości, które mają jeszcze bardziej wspierać rozwój gry.
- Gra miała skokowy wzrost wydatków na marketing i zanotowała skokowy wzrost przychodów. Mamy trzecią nogę w TSG, którą musimy wspierać we wzrostach – to dobra wiadomość i napawa nas dużym optymizmem na przyszłość – powiedział prezes TSG.
Płatności z „Real Flight Simulator” wzrosły o blisko 15 proc. do rekordowego poziomu 5,5 mln zł.
W ocenie szefa giełdowej spółki zmiany wprowadzane od pierwszej połowy 2023 r. przynoszą efekty i dają szansę na dalsza poprawę.
- Ponad rok temu zaczęliśmy poprawiać aspekty techniczne gier, potem zeszliśmy niżej, do silników gier. Teraz wchodzimy w trzeci etap – chcemy lepiej rozumieć, co dobrze, a co źle wpływa na naszych graczy. Łącząc to w jak najlepsze LiveOpsy [ulepszenia w rozgrywce – red.] chcemy wpływać pozytywnie na wyniki spółki. Uważam, że LiveOps to jedna z największych możliwości poprawy wyników i nad tym będziemy w kolejnych miesiącach mocno pracować – powiedział Andrzej Ilczuk.
Zapowiedział, że spółka pracuje nad kolejnym tytułem na miarę „Wings of Heroes”, czyli takim, który mogłaby szybko rozwijać.
- Mamy dobre pomysły, potrafimy tworzyć nowe tytuły i je skalować – to nie jest kompetencja, którą mają wszystkie organizacje – powiedział.
Jednym z tytułów, który dobrze rokuje, jest „Trophy Hunter”.
– Ma on zdecydowanie lepsze wskaźniki zaangażowania graczy niż nasze flagowe tytuły – to bardzo dobry prognostyk na przyszłość. W ciągu dwóch tygodni przeprowadzimy pierwsze testy monetyzacyjne. Postanowiliśmy włożyć większy wysiłek, by ten tytuł wyszedł obronna ręką i mógł stać się naszą czwartą nogą – powiedział prezes.
Spółka planuje też dalszy rozwój własnego sklepu, którego udział w płatnościach po trzecim kwartale jest na poziomie 14 proc. Celem TSG jest zwiększenie go do 25 proc.
Główny powód rozbieżności między wynikami raportowanymi TSG i konsensem to płatności odroczone, które obniżają raportowane przychody i tym samym wynik. To jest kwestia stricte księgowa, gdyż rzeczywiste płatności z gier pokazały wzrost. Do tego w wynikach można obserwować silne przepływy operacyjne i nadal utrzymującą się dyscyplinę kosztową. Dlatego oceniam spadkową reakcję rynku na wyniki spółki za nieadekwatną.
W raporcie i na konferencji pojawiło się kilka optymistycznych kwestii, m.in. zapowiedź rosnących w czwartym kwartale nakładów na marketing „Hunting Clash” jest niestandardowym działaniem w tym okresie i może świadczyć o znaczącej poprawie parametrów monetyzacyjnych gry. W raporcie widzimy też dalsze wyraźne wzrosty płatności „Wings of Heroes”, które stwarzają realną szansę, że gra stanie się trzecim flagowym tytułem studia.