"Tiger" zamknął Tigera

Karol Jedliński
opublikowano: 2010-12-10 07:51

Lider energetyków w Polsce traci rezon. Magazyny z napojem zabezpieczył komornik. Idzie o grube miliony.

Czarny to nie kolor, czarny to siła — tak promuje się napój eneregetyzujący Tiger Black Energy Drink należący do firmy FoodCare. Tyle że już niedługo reklamowanego za miliony złotych napoju nie zobaczymy na sklepowych półkach. Wczoraj gruchnęła wiadomość, że do FoodCare wkroczył komornik. Siłę pokazał drugi z tygrysów. To Dariusz "Tiger" Michalczewski, który od miesięcy toczy spór z producentem najpopularniejszego energetyka w Polsce.

Dariusz Michalczewski. Fot. MW
Dariusz Michalczewski. Fot. MW
None
None

— Komornik z Wadowic szybko i sprawnie opieczętował wszystkie produkty z marką Tiger w zakładzie w Zabierzowie. Wartość zabezpieczonego towaru to przynajmniej kilkanaście milionów złotych — mówi "PB" jeden z pracowników FoodCare.

Zajęcie Tigera to kolejny etap batalii sądowej o prawo do marki Tiger między Dariuszem "Tigerem" Michalczewskim a producentem napoju, którego właścicielem jest Wiesław Włodarski.

— Poradzimy sobie z komedią, jaką funduje nam pan Michalczewski. Wpakowałem w tę markę 300 mln zł i jej nie oddam — zapewnia Wiesław Włodarski.

Więcej w piątkowym Pulsie Biznesu.

 

Szukasz zamówień?

W serwisie kontrakty.pb.pl
znajdziesz wyszukiwarkę:
przetargów dużych >>>>>>>>
i małych>>>>>>>