Wczoraj TK orzekł, że obciążenie akcyzą sprzedawców gazu płynnego do samochodów jest niezgodny z Konstytucją. Jednak podatnicy nie dostaną zwrotu nadpłaconej akcyzy.
6 marca 2002 r. Trybunał Konstytucyjny postawił się w roli obrońcy finansów publicznych. TK stwierdził, że sprzeczny z Konstytucją jest par. 16 rozporządzenia Ministra Finansów z 5 stycznia 1998 r., zobowiązujący do płacenia akcyzy sprzedawców gazu płynnego do samochodów i butli turystycznych. Ustawa o VAT i akcyzie mówi jedynie o obciążaniu akcyzą producentów i importerów takiego gazu. Mimo uznania, że obciążanie tym podatkiem sprzedawców gazu łamie Konstytucję, TK zastrzegł, iż podatnikom nie należy się zwrot nadpłaty gazowej akcyzy na podstawie wczorajszego orzeczenia. Dzięki temu budżet nie musi oddać wielu miliardów złotych.
Ważniejszy fiskus
Sprzedawcy gazu płynnego do samochodów i butli gazowych twierdzili, że obciążanie ich akcyzą jest niezgodne z Konstytucją i dlatego nie powinni płacić fiskusowi tego podatku. Jednak służby skarbowe były całkowicie innego zdania. Spory zaczęły więc trafiać do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ostatecznie wyjaśnić wątpliwości postanowił dopiero wrocławski NSA, który zwrócił się do TK o zbadanie, czy rozporządzenie MF jest zgodne z Konstytucją. Wczorajszy wyrok TK jest jednak dwuznaczny.
— Rozporządzenie Ministra Finansów nakładające podatek akcyzowy na osoby sprzedające gaz płynny do samochodów i do butli gazowych jest niezgodne z Konstytucją. Taki obowiązek może być nałożony jedynie w drodze ustawy — mówi Marek Safjan, prezes TK.
Kontrowersje budzi jednak druga część werdyktu, w którym Trybunał stwierdził, że niestety na podstawie tego wyroku urzędy skarbowe nie mają obowiązku zwracania podatnikom nadpłaconej akcyzy. Tym orzeczeniem TK potwierdza, że nadrzędny interes budżetu państwa jest ważniejszy od interesu obywateli.
— Koszty nałożonego podatku akcyzowego już ponieśli konsumenci. Gdyby doszło do zwracania akcyzy to wzbogaciliby się sprzedawcy gazu, chyba że korygowaliby pobrane za gaz ceny i zwróciliby pieniądze konsumentom — mówi Hanna Majszczyk, dyrektor Departamentu Podatków Pośrednich MF.
Z taką argumentacją nie zgodziła się sędzia Teresa Dębowska-Romanowska i zgłosiła zdanie odrębne do orzeczenia.
— Nie można generalnie stwierdzić, że każdy podatek akcyzowy jest przerzucany na barki konsumenta — mówi Teresa Dębowska-Romanowska.
Ile to pieniędzy
Z orzeczenia TK zadowolenia nie ukrywa Ministerstwo Finansów.
— Wyrok TK nie będzie miał negatywnych konsekwencji dla fiskusa — mówi Hanna Majszczyk.
Na podstawie niezgodnego z Konstytucją rozporządzenia MF co roku pobierano z tytułu gazowej akcyzy od 12 do 15 mld zł.