"The Wall Street Journal" informuje, że najwięcej biletów na mecze mundialu kupili Amerykanie, nie licząc oczywiście mieszkańców RPA. Telewizje ze Stanów wydały więcej na prawa do transmisji niż jakikolwiek inny kraj na świecie. Amerykańska federacja przeznaczyła też najwięcej pieniędzy na nagrody dla piłkarzy, jeśli przywiozą puchar to każdy dostanie po 1 mln USD.
To nie tylko pierwszy afrykański mundial, ale także pierwszy prawdziwie amerykański. Amerykanie pompują w mundial rzekę dolarów, mają jednak bardzo silną drużynę i chcą znowu być gospodarzem.
W grę wchodzi organizacja mundialu w 2018 lub 2022 roku. „USA Today” poinformował, że do komitetu organizacyjnego dołączył znany aktor Morgan Freeman, który już w RPA będzie zabiegał o głosy działaczy FIFA.
Piłka nożna nazywana przez Amerykanów soccerem ciągle jest na fali wznoszącej popularności na amerykańskim rynku. USA zorganizowały już mundial w 1994 roku, ale od tego czasu nieporównywalnie więcej osób w tym kraju interesuje się piłką nożną, a nie tylko patrzy na tę grę, jak na egzotyczne pokazy.
