To kiedy podniosą głowy?

Jacek Zalewski
opublikowano: 2006-02-14 00:00

Komentarz w „PB” nr 24 z 2 lutego, opatrzony tytułem „Nerwowe walentynki”, zakończyłem słowami: „werdykt głowy państwa poznamy zapewne w poniedziałek 13 lutego lub w same walentynki — chyba że pakt trzech zostanie podpisany wcześniej”. I proroctwo się spełniło, ale nie do końca, albowiem pakt podpisano — a mimo to prezes Jarosław Kaczyński czuł niedosyt władzy i postanowił wykorzystać braterską pomoc prezydenta dla wymuszenia na krnąbrnych sygnatariuszach bezwarunkowej kapitulacji. Wystraszeni perspektywą wyborów Andrzej Lepper i Roman Giertych byli wczoraj gotowi podpisać wszystko — skończyło się na załączniku, w którym zobowiązali się nie podnosić na PiS ręki nawet w formie… poprawek do ustaw.

Wodzowie Samoobrony i LPR musieli położyć uszy po sobie, ale automatycznie nasuwa się pytanie —jak długo wytrzymają w pozycji wasali PiS? Groźba prostego, „budżetowego” skrócenia kadencji Sejmu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego odeszła, następna trafi się dopiero za rok, ale wtedy wszyscy będą już przygotowani i nie dadzą się nabrać na żonglerkę terminami w wykonaniu marszałka Marka Jurka. A przez ten rok jedyną formą dyscyplinowania udziałowców paktu przez PiS staje się możliwość podania się premiera Kazimierza Marcinkiewicza w każdej chwili do dymisji, co poskutkowałoby szybkimi wyborami — wobec niemożności utworzenia następnego rządu w trybie art. 154 Konstutucji.