Od kilku miesięcy coraz bardziej są odczuwalne w Polsce skutki globalnego kryzysu finansowego. Wahania kursów walut, spadki wartości akcji spółek giełdowych i spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego stały się faktem. Polskie firmy borykają się też z wahaniami płynności wpływów, stertami nieopłaconych faktur przekazanych do windykacji, trudnościami ze zdobyciem nowych nabywców, utrudnionym finansowaniem inwestycji i rozwoju. Ale czy pod pojęciem "kryzys" nie mamy na myśli także zaniedbań, które można szybko poprawić?
Minimalizacja ryzyka związanego z działalnością gospodarczą to jeden z obszarów, w których polskie firmy mają wiele do nadrobienia. Z tegorocznych badań przeprowadzonych na zlecenie LexisNexis wynika, że około 62 proc. firm zostało oszukanych przez kontrahentów. Ale ponad połowa nie korzysta z usług specjalistów, dostarczających informacje gospodarcze. Zaskakuje też, że ponad 70 proc. kadry zarządzającej nie wie, w jakich sytuacjach szukałoby informacji o kontrahentach. Wnioski są jednoznaczne. Polscy przedsiębiorcy ponoszą nieoszacowane ryzyko finansowe. Czy to wynik świadomej decyzji, czy raczej brak świadomości, że są mechanizmy zapobiegawcze i gotowe rozwiązania?
Windykacja to coraz częściej nieodzowny element działalności, ale też coraz bardziej kosztowny. Patrząc na firmy, które z zapałem organizują efektywne działy windykacji lub zlecają odzyskanie przeterminowanych należności najlepszym fachowcom, wierzę, że równie prężnie potrafiłyby zbudować dobre działy analizy i oceny ryzyka. Albo przekonały się do usług firm dostarczających informacje gospodarcze, aby minimalizować ryzyko powstania przeterminowanych płatności.
Aby zminimalizować ryzyko związania się umową z nieznaną firmą, trzeba najpierw sprawdzić jej dane rejestrowe w KRS, zbadać sprawozdania finansowe, analizując zadłużenie i reputację w mediach. Zbieranie tych informacji w tradycyjny sposób może być żmudne, więc często wybiera się dostępne serwisy informacji gospodarczej. Niektóre umożliwiają prześledzenie historii podmiotu z KRS bez konieczności przeglądania wszystkich wpisów — dołączają dokumenty i sprawozdania finansowe w PDF. Niektóre — jak Serwis Prawno-Gospodarczy LexisNexis (SPG) — pozwalają sprawdzić zaległości płatnicze w bazie Krajowego Rejestru Długów i dają dostęp do bazy niepublikowanych sprawozdań finansowych.
Prześwietlając potencjalnego klienta, warto sięgnąć także po informacje o osobach, które pełnią różne funkcje, np. członkach zarządu, prokurencie czy członkach rady nadzorczej. W SPG można łatwo samemu sprawdzić, jakie osoby pełnią w firmie jakie funkcje i z jakimi innymi podmiotami są powiązane. Wystarczy znać nazwę firmy lub nazwisko człowieka. Pozwala to przeanalizować potencjalny konflikt interesów lub go wykluczyć i uzyskać lepszy obraz rzeczywistości.
Na rynku przybywa możliwości szybkiego sprawdzenia kontrahenta. Mamy do dyspozycji informacje z Krajowego Rejestru Sądowego, noty i zadłużeniu z biur informacji gospodarczej, dane finansowe firm, dostępne online za pomocą serwisów i specjalistycznych portali (np. LexisNexis Serwis Prawno-Gospodarczy Premium), dane z giełd wierzytelności, monitoringu prasy, usługi wywiadowni gospodarczych. Są też inne publiczne źródła informacji gospodarczej: urzędy skarbowe, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Urząd Zamówień Publicznych, Rejestr Dłużników Niewypłacalnych, ewidencja działalności gospodarczej przy jednostkach samorządu terytorialnego. Nie brak również szkoleń i publikacji o szacowaniu ryzyka, weryfikacji kontrahenta, narzędziach prawnych do zabezpieczenia interesów przedsiębiorcy.
Przypatrujmy się dobrze praktykom innych. Uczymy się od banków, które są mistrzami w sprawdzaniu kontrahentów.
Joanna Hirsz-Kropińska