Toni powalczy o jogurty

Witold Choiński
opublikowano: 1999-10-12 00:00

Toni powalczy o jogurty

NIC NA SIŁĘ: Chcemy budować sieć dystrybucji na warunkach partnerskich, a nie na siłę — twierdzi Leszek Korzeniowski, dyrektor handlowy Toni Polska. fot. Borys Skrzyński

Toni Polska, od dwóch lat działająca w Polsce spółka córka szwajcarskiej firmy Toni, chce zdobyć u nas 5 proc. jogurtowego rynku, być może we współpracy z krajowymi spółdzielniami mleczarskimi. Liderzy rynku nie boją się jednak szwajcarskiego konkurenta.

Szwajcarski producent jogurtów Toni przymierza się do walki o 5 proc. polskiego rynku. Nie chce brać przykładu z niemieckiego Zotta, który działając w agresywny sposób, zdobył ponad 20 proc. rynku w ciągu dwóch lat, eliminując z niego głównie spółdzielnie mleczarskie.

Zdaniem Romana Kaszczuka, z firmy Zott Polen, szwajcarskiemu Toni trudno byłoby powtórzyć sukces Zotta.

— Firmy znają już swoją pozycję na rynku i będą jej bronić. Szwajcarzy muszą więc teraz zaangażować znacznie większe pieniądze. Na rynku, oprócz liderów branży, liczą się też mniejsze firmy, jak Campina czy Yoplait. To przede wszystkim z nimi Toni będzie walczyć o klientów — mówi Roman Kaszczuk.

Wybrali kooperację

— Mogliśmy pójść trzema drogami. Wybudować zakład od nowa, przejąć jakąś spółdzielnię mleczarską lub nawiązać współpracę kooperacyjną z mleczarniami. Wybraliśmy ostatni wariant — mówi Leszek Korzeniowski, dyrektor handlowy Toni Polska.

Obecnie Toni Polska współpracuje z trzema spółdzielniami mleczarskimi: Spomlekiem z Radzynia Podlaskiego (produkcja jogurtów), Włoszczową (sery twarde) oraz Morągiem (sery topione). Toni stawia jednak głównie na rozwój jogurtów.

Leszek Korzeniowski nie wyklucza poszerzenia współpracy o następne mleczarnie. Z naszych informacji wynika, że Toni jeszcze w tym roku może uruchomić kolejną linię do produkcji jogurtów, najprawdopodobniej w Radzyniu Podlaskim.

Dyrektor Korzeniowski nie chce jednak ujawnić, czy takie rozmowy są prowadzone, a jeśli tak — z jakimi mleczarniami.

Jak twierdzi Leszek Korzeniowski, budowa sieci dystrybucji potrwa do końca roku.

Sieć do końca roku

— Na rynkową ekspansję musimy jeszcze poczekać. Najpierw chcemy ugruntować w świadomości konsumentów naszą markę — mówi dyrektor.

W dużej części zasięg sieci dystrybucji Toni pokryje się z sieciami liderów branży: Zotta, Bakomy oraz Danone. Niektóre firmy dystrybucyjne, prawdopodobnie obawiając się reakcji liderów, nie zdecydowały się na współpracę z Toni. Leszek Korzeniowski nie chciał jednak ujawnić ich nazw.